Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Tornado" (fanfic)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Galeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy podoba się tobie mój fanfic?
Tak
85%
 85%  [ 6 ]
Nie
14%
 14%  [ 1 ]
Nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
piecha
Homo Sapiens



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Wto 16:51, 05 Gru 2006    Temat postu: "Tornado" (fanfic)

Tornado nad jeziorem Melar


W każde ciepłe dni, przychodziłam tu na spacer, aby odpocząć od moich problemów. Jezioro Melar było jednym z piękniejszysz. Uraczało swoim pięknem i spokojem. Mogłam tu rozmyslać nad swoim życiem, które nie było usłane różami. Szłam po trawie nad brzeg jeziora. Słońce świeciło pełnym blaskiem, nadając jezioru magiczny wygląd. Usiadłam powoli na brzegu rzeki i spojrzałam na taflę wody. Była czysta, niczym kropla łzy. Zaczęłam myśleć o jutrzejszym dniu. Jutro kończyłam naukę na wydziale Archeologi w Sztokholmie. Nie wiem co zrobię później. W tym kraju nie znajdę dla siebie przyszłości. Wiąże się znim zbyt wiele przykrych wspomnień, które właśnie zaczęły mi się przypominać.
Miałam zaledwie siedem lat, gdy nadszedł ten straszliwy dzień. Była zima. Straszliwa wichura panoszyła się po całym Kramfors. W moim rodzimym miasteczku zapanowała chwila grozy. Burza była na tyle silna, że mogła zniszczyć całe miasto. Tego dnia zginęło wiele osób, w tym moja matka ze starszą siotrą. Obie jechały do szpitala. Moja siostra dostała zapalenia płóc i nie mogła zostać w domu. Chciałam jechać z nim, ale ojciec zabronił mi. Zostałam w domu ze starszym bratem i ojcem.
Mijały godziny i burza powoli zaczęła się uspokojać. Gdy przestała szaleć czekaliśmy na powrót mamy i Seary, ale one nie wracały. Ruszyliśmy w trójkę w kierunku szpitala, gdy nagle zobaczyliśmy samochód mamy przywalony drzewem. Podbiegliśmy do wraku i wtedy zobaczyłam najgorszą rzecz w moim życiu. Moja siotra i mama zostały zmiarzdżone przez pień. Ich ciała były zdeformowane. Zaczęłam płakać. Straszliwy ból rozrwyał zarówno moje serce i umysł. Tego dnia straciłam połowę rodziny, a przecież mogłam jechać z nimi, a wtedy może nic by się nie stało. Obwiniałam się za to. Nagle silny wiatr zaczął wiać na spokojnym dotychczas jeziorem Melar. Wróciłam myślami do teraźniejszości. Stałam na trawie z wyciągniętymi rękoma, z których wydostawał się silny wiatr. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Byłam przerażona i zła za jednym razem. Zapewne gniew został wywołany wspomnieniem, ale skąd ten wiatr. Podmuch stawał się coraz silniejszy, aż przeistoczył się w Tornado. Nie mogłam nad tym panować. Traciłam kontrolę. Wichura wygrywała ze mną. Nagle usłyszałam czyiś głos.
-Anno, co się dzieje?!- to był mój starszy brat. Sama nie wieziałam co się dzieje, więc jak miałam nad ty zapanować.
-Carl, ja nie wiem. Nie panuje nad tym.- powiedziałam odwracając do niego głowę. Mój brat podbiegł do mnie.
-Jak to się stało?- spytał.
-Wspominałam śmierć matki i Seary i chyba poczucie winy wywołało ten wiatr.- powiedziałam i łza popłynęła mi po poliku.
-To nie twoja wina Anno.- powiedział Carl
-Uspokój się.- powiedział mój brat i położył swoją ręke na moim prawym ramieniu. Nagle tornado na jeziorze zaczęło się zmniejszać. Carl miał rację, to nie była moja wina. Wiatr zniknął, a ja pczułam ulgę w sercu. Carl wytarł mi łzy.
-Dziękuje Carl.- powiedziałam i uśmiechnęłam się słabo.
-Nie ma za co. Jesteś moją siotrą.- powiedział mężczyzna i uśmiechnął się.
-Ale co to było Anno?- spytał po chwili. Była przerażona. Nie widziałam co dzieje się z moim ciałem.
-Nie wiem Carl, nie mam pojęcia.- powiedziałam ze smutkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Wto 20:23, 05 Gru 2006    Temat postu:

To jest świetne! Czy to początek jakiegoś większego opowiadania?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Wto 21:14, 05 Gru 2006    Temat postu:

fajne :) włączam się do pytania Blaze :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piecha
Homo Sapiens



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Wto 21:23, 05 Gru 2006    Temat postu:

Odpowiedź brzmi tak. Powiedzmy, że to jest pierwsza część. Nad drugą właśnie pracuję i myślę, że do czwartku uda mi się ją zamieścić na stronce. Cieszę się, że się wam podoba. Mam nadzieję, że niezawalę kolejnych części.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piecha
Homo Sapiens



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Śro 20:25, 06 Gru 2006    Temat postu:

Powrót do normalnośći


Druga część mojego opowiadania. Życzę miłego czytania i porszę o szczere komentarze.




Nie wiem, co stało się nad jeziorem Melar. Jestem przerażona tym, co się wydarzyło. Od tego momentu trudno jest mi się na czymkolwiek skupić. A właśnie dzisiaj był jeden z ważniejszych dni w moim życiu. Dzisiaj kończyłam studia, okres pięciu długich lat wyrzeczeń i trudu. Skończyłam szkołę z wyróżnieniem, ale nie cieszyłam się z ego powodu. Inni studenci byli równie dobrzy co ja i na pewno cieszyli by się z tego teraz bardziej. Stałam na podwyższeniu i ściskałam w ręce nerwowo kawałek papieru, który był moją przepustką do dalszej kariery. Z trudnością przełknęłam ślinę. Spojrzałam na zebrany tłum. Wszystkie oczy były skupione na mnie, co powodowało jeszcze większy stres. Ścisnęłam papier jeszcze mocniej. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Nigdy nie byłam dobrą mówczynią. Mam im powiedzieć, że to najważniejszy dzień dla nas wszystkich wszystkich, że dzięki ukończeniu uczelni każdy ma swoją przyszłość. Tylko jaką przyszłość. Inni nie zachowują się dziwnie, tak jak ja. Ja nie potrafię panować nad tym czymś. Nie wiem, co to jest, ale dowiem się, jak tylko wyjadę stąd. Będę musiała opuścić Szwecję, żeby dowiedzieć się czegoś o moim dziwnym zachowaniu. Nagle moje rozmyślania przerwał głos jednego z rektorów uczelni.
-Anno, proszę powiedz coś wreszcie, bo wszyscy zaczynają się niecierpliwić.- powiedział starszy mężczyzna, z prawie łysą głową.
-Przepraszam profesorze, to przez ten stres.- powiedziałam z lekkim uśmiechem. Rektor oddalił się na swoje miejsce i usiadł. Spojrzałam jeszcze raz na tłum, który był jeszcze bardziej zniecierpliwiony. Wyprostowałam się jak najbardziej umiałam i zaczęłam mówić.
-Każdy z nas czekał na ten dzień, który zwiastuje naszą dalszą przyszłość. Żeby dostać ten cenny, mały kawałek papieru, wszyscy musieliśmy poświęcić nasz wolny czas i chęci.- powiedziałam i podniosłam na chwilę dyplom do góry, tak aby wszyscy go dostrzegli. Trzymałam go tak w powietrzu przez 10 sekund, po czym ponownie opuściłam rękę na dół i kontynuowałam przemowę.
-Każdy bez wyjątku oddał się wirowi nauki, aby ukończyć Uniwersytet Archeologii, który znajduje się tu w Sztokholmie. Sądzę, że pomimo tego trudu, każdy za 40 lat będzie z radością pamiętał dzisiejszy dzień. Jako jeden z najlepszych dni w swoim życiu.- powiedziałam i skończyłam przemowę. Była ona banalna, a jednak ludzie zaczęli bić mi brawo. Nie cieszyłam się najlepszych tego powodu. Nie było z czego się cieszyć. Uśmiechnęłam się tylko lekko dla pozorów i zeszłam z podwyższenia. Na tym zakończyła się uroczystość rozdania świadectw. Teraz każdy udał się do swojej rodziny. Ja także podeszłam do mojego brata i ojca, którzy stali gdzieś pośród tłumu. Dostrzegłam Carla. Na jego twarzy zobaczyłam promienny uśmiech. Cieszył się z tego dyplomu bardziej niż ja.
-Gratulacje siostrzyczko, zasłużyłaś na to.- powiedział mój brat i uściskał mnie mocno.
-Mówisz tak tylko dla tego, żeby mnie pocieszyć.-powiedziałam cicho, tak, żeby tylko Carl mnie słyszał. Tylko on wiedział, co wydarzyło się nad jeziorem Melar. Mój brat przyjął poważną minę i puścił mnie z objęć. Nagle usłyszałam głos ojca. Odwróciłam się w jego stronę. Wiele tragicznych rzeczy, jakie przeżył odcisnęło na nim swoje piętno. Miał dopiero50 lat, a wyglądał już na 70. Miał krótkie białe włosy. Jego oczy były zimne niczym lód. Od śmierci mamy zamknął się w sobie i nie okazywał już swoich uczuć. Jednak tego dnia uśmiechnął się. Pierwszy raz od czasu ostatniego spotkania mamy, mój ojciec się uśmiechnął.
-Chodź tu Anno.- powiedział do mnie surowym głosem. Podeszłam do mojego ojca, a ten z znienacka przytulił mnie mocno.
-Jestem z ciebie dumny córeczko.- powiedział Tomas. Zaczęłam płakać. Ojciec nigdy tak nie mówił. Przez chwilę byłam szczęśliwa. Jednak kiedyś musiałam mu powiedzieć o wczorajszym wydarzeniu. Nie. Nie teraz. Nie teraz, kiedy jest taki szczęśliwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Śro 20:32, 06 Gru 2006    Temat postu:

Muszę przyznać, że masz bardzo dobry styl pisania. Twoje opowiadanie czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a jednocześnie ma smutną, aczkolwiek ciekawą nutę, zachęcającą do przejrzenia dalszych części. Krótko mówiąc, jestem pewna, że nie zawalisz następnych rozdziałów. Pisz jak najwięcej, bo masz do tego talent. To czyni mistrza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Galeria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin