X-MEN / X2 / X III

Fear Factor

Niestety początek wiosny zapowiada wyleg znanych nam owadów, czyli pierdzielonych os, które mnie wkurzają wszędobylstwem i nie dają spokoju np. jak sie idzie do koscioła. Niestety nie jestem odporny na nie i często brutalnie sie z nimi obchodze chociaż to przecież zwierzątko jak każde inne, co z tego, ze owad. Dobra będzie pogoda, jak pojdziemy na wykład do Instytutu Fizyki (szkoda, ze nie Instytutu Xaviera) w Poznaniu.

Wilczyca

Hehehe, Kraków to ciekawe miejsce, szczególnie wiosną... :P A co do zwierzątek - to ja osy tępię, jakimikolwiek sposobami... Najlepiej to packą na muchy (osy to wyjątek potwierdzający użytecznośc w/w packi czy jak to tam kto woli nazywac ;))...
A teraz widzę, jak słoneczko ładnie sobie świeci, ptaszki cwierkają, słowem - wiwat wiosna! 8)

PS. Pardon za poniższy post... Nie wiem jakim cudem pojawił się podwójnie... Jak ja kocham neostradę tp... Ech... Bardzo proszę szanowną administrację forum o usunięcie poniższego posta. Dziękuję za (wzmożoną) uwagę. 8)

Electra

u mnie pogoda na przemian, najpierw pada, potem słoneczko, znowu deszcz i tak w kółko

Blaze

Uznacie mnie za wariatkę, ale ja chyba (odkąd sięgam pamięcią) nigdy nie zabiłam muchy ani osy, ani niczego takiego. Jeżeli ów owad wpadnie sobie na przechadzkę po moim pokoju, po prostu łapę go w coś, wypuszczam malucha - niech sobie leci. A packę na muchy chowam przed innymi domownikami ;)

Co do wiosny - słońce u nas zaszło i znów jest dość zimno. Ale spoko - już niedługo.

Fear Factor

Blaze

No tak...nie wiem, nie mam serca, żeby zabić choćby taką bezbronną muchę :P A co do motyli...śliczne - mimo, ze to owady, których zwykle ludzie nie cierpią. Uwielbiam, kiedy siadają mi na ramieniu w lato...
Hmmm...a pogoda ciągle "w kratkę". Wczoraj miałam śnieżycę, dziś znów jest ciepło...

Electra

u mnie teraz można poczuć prawdziwą wiosne :D słonko świeci, zamiast do szkoły to rekolecje :D

widać, że jak pogoda się poprawiła to nagle nikt nie pisze ...

Fear Factor

Wiosna w pełni, kochani forumowicze. A co za tym sie ciągnie na początku kwietnia - rekolekcje. Tym razem bardziej żałosnych nie było. Stary pacan gadał pierdoły co mu sie stało i ludki spały w kosciele. Oczywiście skróciłem cierpienia i poszedłem na miasto z kumplami. Dzisiaj znowu to zrobiłem i tym razem umówiłem sie z koleżanką :D Do teraz pięknie u mnie pachnie perfumami. Miło mi się spędza kwiecień. a wam??

Electra

u mnie rekolekcje są w porządku, a kwiecień szybko mija i nieubłagalnie zbliża się egzamin :(

Nightcrawler

Juz od tygodnia szaleje po skateparkach(powinienem sie uczyc bo egzamin wkrotce) ale ta swietna pogoda jest silniejsza, ode mnie nie mozna w domu usiedziec :twisted:

Blaze

U mnie jest tak sobie, skończyły mi się rekolekcje, ale za rok będzie tragedia - nauczyciele się wnerwili, że tak mało osób chodzi na zajęcia rekolekcyjne w tym roku i postanowiono że za rok w ramach "kary" będziemy mieć w dniach rekolekcji normalnie dni szkoły :/ Uch....
A jeśli chodzi o pogodę, to u mnie raczej zimno....na razie.

Wilczyca

U mnie nie było takich problemów ze szkołą, ale na rekolekcje to się z własną ''świtą'' chodziło tzn. w gronie kumpelek, dlatego pobyt w kościółku był nawet nawet. Mieliśmy coś śpiewac, ale śpiewał tylko ksiądz, co wyglądało przekomicznie... Cała reszta kościółka trwała bowiem uparcie przy rozmowach... 8)

Blaze

E, to u nas sie nie dało rozmawiać, ksiądz potrafił wszystkich uciszyć :P Ale dość o rekolekcjach, w końcu już się skończyły - no wreszcie się doczekałam - mamy wiosnę! Zaczęłam ją co prawda od sprzątania świata, ale lepsze to niż nic ;) Dzisiaj można wreszcie było pochodzić w koszulce :)