X-MEN / X2 / X III

Electra

to ja sie dowiedziałam dzisiaj, że jutro jednak jade na dyktando z angielskiego ( jakby nie mogli mi tego wcześniej powiedzieć) i jutro zamiast pisać badanie wyników z polskiego to prawie cały dzień zejdzie mi na to dyktando, bo jeszcze trzeba dojazd doliczyć. Wg mnie to powinnam być w takim razie zwolniona ze sprawdzianu z ang w piątek, ale jak to w życiu bywa pewnie będę go pisać i znowu będzie nie taka ocena jakbym chciała.

Lukan

Hmmm, moim zdaniem powinnaś być zwolniona. Jednak różnie nauczyciele robią. Niektórzy bez pytania, pozwolą nei pisać, a inni od razu najchętniej by dali 1.

żeby nei było offtopu. Właśnie testuję drukareczkę. Mam nadzieję, że to badziewie w końcu zacznie drukować. ;/

Blaze

Eh, ostatnio na nic nie mam czasu. Obecnie popijam sobie herbatę i pracuję na photoshopie.

Electra w takiej sytuacji możesz odwołać się do dyrektora o interwencję. Też często mam takie sytuacje, ale mnie zwalniają z klasówek na drugi dzień. Bo w sumie takie jest prawo ucznia.

Wróciłam dzisiaj z drugich konsultacji dla kandydatów w liceum plastycznym. Niestety nauczyciel, u którego byłam wcześniej gdzieś wsiąkł i musiałam iść do innego obecnego. Ale trafiłam. Gość mnie zabił.
Dobrze, że wzięłam teczkę z pracami, bo wtedy to już w ogóle by mnie chyba skopał i wyrzucił przez okno. Skrytykował chyba wszystko rysunki, słowami palącymi i siarczystymi 0_o Od waloru przez perspektywę do mangowej kreski na niektórych.
Stwierdził, że manga to nie sztuka tylko kicz i muszę to rzucić. A co mam rysować? Nudną martwą naturę. Nawet stwierdził, że podpisuję się na rysunkach w złych miejscach, a na koniec objechał za to, że mam nawyk mówienia "uhm" zamiast "tak". Ponadto spytał mnie ni z tego ni z owego co to jest "antykoncepcja".

No cóż, szczęka mi opadła. Na koniec powiedział przynajmniej, że mam dobry nawyk estetyki w pracach, proporcji i że mam jakiś tam talent, ale rysuję nie to, co trzeba (i że mówię co myślę x]). Co nie zmienia faktu, że traktował mnie niepoważnie. Uczniowie, którzy tam siedzieli stwierdzili, że ten facet zawsze jest taki i trzeba przywyknąć. Jasny gwint, gdzie ja się pcham....

Electra

to naprawde był "dziwny nauczyciel",a tą sprawe z obecnością mam już załatwioną.

Mam chandre i nie wiem jak się jej pozbyć. Pani od TI mnie dobiła, bo zadała prace domową w progranie którego nie lubie (i nie posiadam), a wiem, że jak zrobie w tym co ja mam to zacznie się rzucać, że nie może otworzyć, bo nie zna formatu odt. Poza tym miało być ostatnie 10 min lekcji dla nas, a ona cały czas marudziła. Jeszcze jedna taka lekcja i chyba strzele baranka. Zresztą, żadne oprogramowanie o któr jej chodzi nie działa pod linuxem a ja innego systemu nie posiadam. To nie byłoby tak denerwujące gdyby nie to, że chce mieć 6 z TI, bo w przyszłym roku już go nie bedę mieć Sad

Lukan

Hmm. Odt jest z Openoffice? Bo jeśli tak to w tym programie idzie zapisać jako doc. Wybiera się zapisz jako (format: Word .doc).
ech... nei ma to jak przywiązanie i znanie tylko Windowsa. W dodatku nauczycielka TI, tylko Windows preferuje? No bez przesady, jak ona może uczyć. To tak samo jakby można było tylko oglądać telewizję publiczną, a prywatna (POLSAT, TVN, TV 4, JETIX, CANAL+, POLSAT 2, itd) nie.

Blaze, z Twojego opisu zastanawiam się czy to nauczyciel, czy maszyna do krytykowania, obrażania. Raczej pasuje bardziej ta 2 strona medalu. Jak można tak potraktować ucznia. Rozumie, że krytyki nigdy dość, ale w jakimś stopniu i w ODPOWIEDNIM stylu. Po prostu szkoda mi słów na niego. A co do pytania na antykoncepcję, co to ma do rzeczy???

Ja teraz piszę sobie na forum, przepisuję notki z lekcji (dzisiaj mnie w szkole nie było), oraz oglądam W11. Pozdrowienia.

Blaze

Cóż, w każdym razie dziwny człowiek :/

Niedawno okazało się, że sama właściwie nie wiem do jakiego liceum powinnam iść. Niby ten plastyk wbiłam sobie do głowy, ale muszę wziąć pod uwagę, że tam mniejszy nacisk kładą na przedmioty ogólne, a większy na artystyczne. No a matura wszędzie jest taka sama... No i studia...
Już nie wiem co wybrać - ogólniak czy plastyk. Większość przyjaciół doradza mi ogólniak. Jestem w kropce.

Właśnie przyszłam ze szkoły. Właściwie na każdej lekcji powtórki do egzaminu. Weekend też pewnie spędzę przy książkach. Egzamin już we wtorek i od jego wyniku pewnie zależeć będzie decyzja gdzie pójdę dalej. Niewiele powtarzałam i pewnie nie zdążę ze wszystkim do wtorku... Głównie przez to, że w szkole mieliśmy masę rzeczy na bieżąco, a powtórki zaczęły się mniej więcej dopiero tydzień temu.

Do widzenia, adieu, sajonara komputerku. Nie tyle do samego egzaminu trzeba się przygotować, ale i maksymalnie wyciągnąć stopnie na świadectwie :|

EDIT

Właśnie siedzę na swojej lekcji informatyki. Ech, sprawdzamy oferty szkół średnich. Nie mam pojęcie gdzie powinnam pójść, gdzie złożyć. Mam tylko 2 pewniaki na 4 możliwe do wyboru szkoły. Babka siedzi przy biurku i tłumaczy kumpeli matmę, więc nie widzi, że obecnie siedzę sobie spokojnie na forum xD Ech, za chwilę muszę iść na polski do kochanej pani K. Mam nadzieję, że nie zapyta mnie z zaległych gatunków literackich.

Ał, dzwonek.

Electra

Torchę się załamałam. Właśnie skończyłam oglądać "Torchwood" i ... moja ulubiona postać (pomimo, że i tak była martwa) umarła z powodu wybuchu reaktora jądrowego. Co najdziwniejsze to zaczęłam płakać pod koniec co mi sie nigdy nie zdarzało. I co gorsza to ciągle jest mi smutno chociaż to był tylko film.

Lukan

ja obecnie siedzę sobie na kompie. I kombinuje w co sobie pyknąć. Poza tym może o 18 będzie spotkanie z członkami klanu z gry (Counter-Strike).