X-MEN / X2 / X III

Wilczyca

Wilczyca zgrabnie opadła na ziemię.
Potrząsnęła głową i zawyła.
Śpiew wilka niósł się cichym pozornie zaułkiem.
Nie było to wycie triumfalne, lecz raczej zapowiedź zemsty.
Lizzie przestała wyc i machnęła ogonem.
-Pięknie, siostro. - powiedział Logan, głaszcząc ją po głowie.
Jej żółte oczy zwęziły sie.
-Ona pożałuje. - syknęła.

Fan Mystique

Liz podeszła do Gambita
- Przepraszam za to. Nie powinnam była opuszczac Instytutu... - Remy spojrzał na przyjaciółkę i uśmiechnął się. - W końcu od czego są przyjaciele?

Wszyscy doprowadzili się do względnego porządku i podążyli w stronę BlackBird'a.

*********************************

I tu by właściwie można było zakończyć pierwszą przygodę :)

Aqua

-Jest bardzo szybka- powiedziała Majim zbierając się z ziemi. -Do czego mogłabyś być jej potrzebna Liz? Zastanawiam się co chciała tym osiągnąć... - Zapytała w drodze do Black Birda

***********
Sorki, napisałam zanim powiedziałes ze mozna by zakonczyc. W sumie mozna by.
***********

Blaze

Blaze poszła za resztą do samolotu. Roztarła obolałą od uderzenia głowę.
- Mystique, niech tylko cię spotkam... I czego chcesz od Lizzard? - mrukneła pod nosem.

Tantos

Pier wstał I rozejrzał się po innych X menach.
"Była sama a rozgromiła nasz wsyztskich" pomyslał i bez słowa odwrócił sie i poszedł s stronę blackbirda.
Głowa mu pękała z bólu.