Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

X-Men Evolution: Transgression/Season 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Sob 22:52, 03 Mar 2007    Temat postu:

Gryphin: odpycham tego pajaca o siebie i patrze mu w oczy z nieukrywana odrazą. Dotknij mnie jeszcze raz to obiecuje że pożałujesz! odwracam się do Greena i Sadness.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 16:33, 05 Mar 2007    Temat postu:

Flash i L'ilusione: Dziewczyna uspokoiła się, choc robila wrażenie jakby zaraz miała ze strachu umrzec. Zwolniła oddech i opadła się o Was. Wyraźnie była roztrzęsiona i niepewna co począc. Zwróciła sie spokojnie do Was, choc słyszałaś, jak drży jej głos: Pomózcie mi...proszę. Ja tak dłużej nie mogę tego wszystkeigo zniesc... Wciąz jak budzę się dzieją się te rzeczy. Pościel w podłodze, upadki. Kiedys pamietam ze obudzilam sie w piwnicy przy ogromnym kotle, który nagrzewał cały dom. Pamietam jak sie wtedy bałam tego hałasu i mroku, Myślałam, ze mnie to rozerwie jak jakis potwór...To naprawdę były trudne czasy...

Predator: Spoglądasz na plan lekcji i widzisz, cos ciekawego - zwolnienie. Czyżby dzisiaj pan Barton zrobił sobie wolne?? Byc moze , co zresztą fajnie wyszło. Masz w takim razie już koniec tych nudnych zajęc.
Rozgladasz sie za jakimis ciekawym irzeczami w szkole. Zaschło Ci w gardle, też Ci zaburczało. Udało Ci się zresztą zaznajomic z kumplami z sąsiedniej ławki, którzy podrabiali z zapałem talony na najlepsze żarcie w stołowce - ostatni pomysł Kelly'ego, jako jednorazowa zapłata za ciepły posiłek. Za to trafi Ci się panierowany kurczach z frytkami i do tego duża szklanka pomarańczowego trunku rpzezywanego "miazgą"

Gryphin, Green i Sadness: Lance zmierzył Was wszystkich wzrokiem po czym puścił Gryphina: Nie do was należy wtrącanie się w nieswoje sprawy. Koleś zaczął gatkę to niech mówi co ja niby zrobiłem. Następnym razem nie próbujcie mi wchodzic w drogę. Wzro kskierował na Gryphina, który poprawiał kołnierz: Z Tobą pogadam sobie później, koleś...
Ruszył wgłąb korytarza. Skonczyły się lekcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Pon 21:14, 05 Mar 2007    Temat postu:

Gryphin: idę korytażem w strone swojej szawki, a potem do głownych drzwi... zgłodniałem przez całą akcje z tym popaprańcem... mam nadzieję ze na obiad będzie coś dobrego. jeśli Sadness i Green idą kołomnie to pytam ich co myślą o tym gościu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tantos dnia Pon 22:00, 05 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Pon 21:26, 05 Mar 2007    Temat postu:

L'ilusione

-Teraz będzie już tylko lepiej. Pomożemy ci. Nam też było ciężko... Jesteś w porządku i masz w sobie potencjał. Wszystko będzie jeszcze dobrze. Jeśli chcesz chwile pogadać, proponuje jakies spokojniesze miejsce. Może jednak zdecydujemy sie na te kawe albo coś?- Usmiecham się do niej by rozładować napięcie. I jeśli chce, wychodzimy w końcu na te kawe czy ciastko ze szkoły. Potwór... miałam pecha widywać gorsze rzeczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Pon 21:42, 05 Mar 2007    Temat postu:

Flash: Całe szczęście, Kitty chyba zaczyna się uspokajać, chociaż nie wygląda jeszcze, jakby całkowicie się do nas przekonała. Kwestia czasu. Mam nadzieję.
- Rozumiem. - uśmiechnęłam się. - Widzisz, ja mam dar panowania nad elektrycznością. Byłam kompletnie przerażona, kiedy go odkryłam. Sprawił mi wiele kłopotów, ale... właściwie przyzwyczaiłam się i polubiłam go. Musiałam tylko nauczyć się to kontrolować. Nadal nie umiem w pełni zapanować nad elektrycznością. Nie masz się czym martwić.
Na słowa L'ilusione kiwnęłam głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exodus
Final mutation process



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:14, 06 Mar 2007    Temat postu:

Sadness:

-Boże jaki narwaniec! Ja mu jeszcze wejde w droge do pożałuje, w lustrze sie nie pozna!.
Zwracam się do Gryphin'a i Greena:
-To konieć zajęć wracamy do d... do instytutu tak ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 8:06, 07 Mar 2007    Temat postu:

Gryphin: Ruszyleś wraz z innymi do domu. Byles niezmiernie głodny, ponieważ był to jednak meczący dzień. Zastanawiasz się, czy niebawem znów będziesz musiał gadać z tym kolesiem w obronie tej dziewczyny. Masz nadzieje, ze przynajmniej uda sie Wam z nia porozmawiać i jakos zachęcic by dołączyła do Was.
Obiad był wyborny - były to piersi kurczaka z kawałkami ananasa razem z frytkami. Całośc dopełniał doskonały wiśniowy kompot, robiony przez Storm. O tyle ciekawy i orzeźwiający, że dodane do niego były ekstrakty z mięty.

Flash i L'ilusione: Kitty skineła głową usmiechajac się lekko. Ruszyłyście do najblizszej kawiarenki, którą niespodziewnie stała sie stara lodziarnia, słynna w Bayville za sprawą starego właściciela - pana Andersona, który słynąl z podawania chyba najlepszych lodów i deserów w tym stanie. Swoja drogą był to w Bayville znany człowiek, słynący z wieku akcji na rzecz dobra miasta. Przez krótki okres sprawował urząd radnego w miescie.

Kitty otworzyła się przed Wami, choć jeszcze nie była w stanie naprawdę sie wyluzowac. Jadła z lakomstwem lody i patzyla przed siebie spoglądajac na Was od czasu do czasu. Zaczęła Wam wierzyc, lecz prosila Was o wyrozumiałość. Powiedziała, ze odpowie dopiero jutro, ponieważ chciała porozmawiać z tym z rodzicami.

Pożegnałyście się z nia i poszłyście do Instytutu. Czekał tam na was obiad lecz nie chciałyście jeść i powiedziałyście profesorowi wszystko. Był z was bardzo zadowolony i pochwalił Was. Koniec dnia przebiegał w zwyczajny dla Was sposób.

Sadness: Chłopaki bez ogródek szli juz do instytutu. Wyraźnie glodni i zmeczeni nawet nie mieli sił by rozmawiac normalnie. Gdy wróciliscie do instytutu - oni błyskawicznie zaczęli pakować w siebie jedzenie ile tylko wlezie. Wręcz nie mogłas patrzyć na "barbarzyńskie" lakomstwo Greena i Gryphina.

Aurora i Eclair wrócily nieco poźniej, podobnie jak Garet i reszta uczniów. Spędziliście miło dzień do końca. Co stanie sie jutro??

-------------------------------------------------------------------------------------

Kazdy z was obudzil się i zauważył spore pudełko na stoliku lub na ziemi. Zastanawiacie sie co to moze być?? Pogoda była już nieco gorsza, lecz powietrze bylo niezwykle rześkie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Śro 14:28, 07 Mar 2007    Temat postu:

L'ilusione

Kitty okazała się być bardzo miłą osóbką. Świetnie, że zaczyna się na nas otwierać. Wczesniej ktoś pomógł mi, teraz ja pomogłam komuś innemu- zdaje się, że wypełniłam swoją powinność i jestem kwita...

Co to? Na ziemi leżalo jakieś pudełko. To znowu moje chore iluzje? Podchodze do dziwnego zjawiska i próbuje otworzyć i obejrzeć jego zawartość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exodus
Final mutation process



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:15, 07 Mar 2007    Temat postu:

Sadness

Powoli się budzę. Wstaję na nogi. Idę w strone lustra i nagle o coś zaliczam glebę :lol: .
-Będzie siniak. - pocieram bolące mjejsce, a przy okazji patrzę co było przyczyna mojego upadku - głupie pudełko - jękłam z bólu i przyciagnęłam do siebie paczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Śro 20:31, 07 Mar 2007    Temat postu:

Gryphin: Wstaje i ledwie żywy idę pod prysznic poczym wracam do pokoju i szukam papierosów na stoliku obok łóżka... patrzę na paczkę która tam stoi A to co? znając moje szczęśćie to bomba albo wąglik... otwieram delikatnie pudełko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Śro 22:01, 07 Mar 2007    Temat postu:

Flash: Całe szczęście, Kitty nie sprawiała więcej kłopotów. Chyba już lepiej czuła się w naszym towarzystwie. Oby jej rodzice zgodzili się na jej pobyt w Instytucie. Tak będzie dla niej lepiej. Zastanawiałam się tylko nad Lance'm. Mam wrażenie, że będziemy mieli z tym kolesiem niezłe problemy...

Weszłam razem z Aurorą do Instytutu i przywitałam się z jedzącymi obiad krótkim Cześć. Jakoś nie miałam apetytu.
Profesor był zadowolony z naszego postępowania. To dobrze, ale jakoś nie szczególnie zależało mi teraz na pochwałach. Poważnie podeszłam do problemu Kitty i Lance'a. Bo jeżeli uda nam się jej pomóc i wstapi do Instytutu, to co z nim? Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży.


Wstałam rano z podłym humorem. Cholerne wczesne wstawanie, nienawidzę tego. Najchętniej pospałabym trochę dłużej, ale cóż... Budzik dzwoni, więc - jeszcze półprzytomna - szukam go dłonią na stoliku obok łóżka. Chcę jak najszybciej zatrzymać ten wnerwiający dźwięk. Wyłączam budzik, ale przy okazji natykam się na coś jeszcze. Podnoszę głowę i siadam na łóżku. Pudełko. Leży na stoliku obok budzika.
"A to co?" - myślę i przecieram oczy. Już całkiem przytomna sięgam po pudełko i próbuję je otworzyć. Byle delikatnie, może to jakaś bomba czy coś... Na wszelki wypadek wytwarzam wokół siebie elektryczną osłonę, w razie, gdyby coś z tego pudełka wybuchło mi na twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Czw 20:10, 08 Mar 2007    Temat postu:

Green: Rankiem obudziły mnie promienie słońca padające mi prosto na twarz. Usiadłęm na łóżku i rozejrzałem się nieprzytomnie po pokoju. Na początku nie wiedziałem, gdzie jestem - poprzedniego dnia spędziłem 3 godziny na sprzątaniu. Podczas tego rytuału znalazłem wiele ciekawych rzeczy, między innymi ładowarkę do iPod'a. Wstałem i podszedłem do lustra.
- Cholera, muszę coś z tym zrobić... - pomyślałem, widząc, ze grzywka opada mi już na oczy. Dawno nie obcinałem włosów. Nagle ujrzałem w lustrze leżącą na biurku paczkę. Obróciłęm się i podszedłęm do biej, zastanawiajac sie co jest w środku. Próbuję ją otworzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 21:36, 08 Mar 2007    Temat postu:

L'ilusione: Podchodzisz do paczuszki, która była zawiązana czerwona kokardką. Otwierasz paczuszkę i widzisz cos niesamowitego. To jakiś uniform, czy kombinezon. Uszyty z grubek skóry. W niebieskim, granatowym kolorze. Na prawej częsci piersi widzisz znaczek X tak samo jak wielki symbol X-Men na klamrze od paska. Strój wyglada na zapewne bardzo obcisły, lecz pewnie jest niezwykle dopasowany do Twojego ciała.

Sadness: To jakieś dziwne uczucie gdy zawsze uderzasz w kolano to cierpnie Ci niczym przy uderzeniu prądu. Masz problemy ze wstaniem co powoduje w Tobie śmiech. Chwytasz za paczkę i czujesz, że jest całkiem ciezka.

Gryphin: Wczorajszego dnia zdąrzyłes kupic paczuszkę mocnych Chesterfieldów. Bierzecz macha i dusisz sie nieco. Kurde, one są mocniejsze od Golden Americanów, do cholery!! Przynajmniej nie będa sie tak szybko kończyc.

Otwierasz paczkę i widzisz kostium. Na pierwszy rzut oka widzisz cos w stylu kostiumu fetysza, natomiast po wyciagniaciu go widzisz elegancki battle suit starannie wykonany ze skóry. Wytrzymały, idealny dla Twojej postury wraz z czerwonymi elementami robił niesamowite wrażenie. Wręsz zaniemówiłeś.

Flash: Powoli wyciągasz ręce do paczki i otwierasz ja. Ku Twojemu zdziwieniu zobaczyłaś jakiś kombinezon i wypakwoałas go. Był to niesamowity, jednoczęsciowy kostium o ciekawych kształtach wyraźnie podkreślających Twoją figurę. Na bokach znajdowały się wygrawerowane pioruny z metalowymi wstawkami. Czarna skóra dopełniana była pomarańczowymi akcentami na raminoach. Piękna insygnia X-Men znajdowała sie na klamrze paska w talii.

Green: Z paczki wyciągnąłeś czarno-zielony skorzany kostium. wyraźnie robil wrażenie ramionami, które wyeksponowywały Twoje mięśnie. Na piersi znajdowała sie kamizelka kuloodporna. Dodatkowo na Twoja potrzebe miales ciekawa kieszonke na iPoda.

Wtedy na dole słyszycie krzyki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Czw 22:55, 08 Mar 2007    Temat postu:

Flash: Zdziwiłam się, kiedy w paczce zobaczyłam... kostium. Zneutralizowałam osłonę i zaczęłam go uważnie oglądać. "Kurcze, to jest świetne!" - pomyślałam z zadowoleniem, podziwiając wygrawerowane pioruny i w ogóle, całokształt... Pomarańczowe akcenty na czarnym tle. Idealne. I ten znaczek X na pasku... Czy to szkolny mundurek według projektu Instytutu? Nie wiem, ale jest super!

Kiedy cieszyłam się jak dziecko z prezentu, nagle usłyszałam krzyki na dole. Zaniepokoiło mnie to nieco. Rzuciłam kostium na łóżko, chwyciłam MP3 wkładając je do kieszeni i czym prędzej wybiegłam z pokoju. Skierowałam się na dół.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blaze dnia Czw 22:57, 08 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24  Następny
Strona 22 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin