Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

X-Men Evolution: Transgression/Season 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Śro 23:00, 07 Lut 2007    Temat postu:

L'ilusione

Już mialam wybiegać z kuchni za profesorem, gdy pojawił się Bobby i zaprosił nas wszystkich na grilla.
-Mam ochotę na tego grilla, zaraz do was przyjde... Rzuciłam i spróbowałam dogonić Xaviera. Jeśli go doganiam, a on ma chwilkę, by ze mną porozmawiać, pytam się go o to co zamierzałam. (czyli... "na jakiej zasadzie działa system w sali ćwiczeń w której zdarzył się ostatnio wypadek") Profesorze muszę to wiedzieć. Jeśli maszyny odczytały moje iluzje jako rzeczywistość, to stopień realności moich tworów jest większy niż przypuszczałam. Po skończonej rozmowie (jeśli takowa miała miejsce, chce uslyszeć odpowiedź) udaje się na grilla... gdzie zapewne jest już kilka osób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Śro 23:22, 07 Lut 2007    Temat postu:

Gryphin: Aurora nie odp... "Nie no super... nie ma to jak byc olanym Za chwilę wpada Iceman z propozycją grilla... Nie chyba mi sie jednak nie chce... wstaję od stołu i idę w stronę swojego pokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Śro 23:59, 07 Lut 2007    Temat postu:

Duskwitcher: Heh brakuje tu jeszcze tylko jakiejś Audicy albo Lexusa.
Jednak korcilo mnie , aby zasiąść chociaz za motorem . Ale jak wcześniej
zauważylem należal do Wolverina więc o malej przejażdżce nie ma mowy.
Zapach grillowanego mięsa przykul teraz moją uwagę.
Nie bardzo wiedzailem gdzie on jest , ale i tak nie zostane na dlużej.
Postanowilem obejść caly dom wkolo i może znajdę resztę.Przy okazji zalożylem sluchawki i puścilem coś Z
P.O.D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pecu
Mutation process activated



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec-Podkarpacie

PostWysłany: Czw 7:04, 08 Lut 2007    Temat postu:

Hummer

Prysznic dokończył to co zaczęła woda mineralna. Byłem w stu procentach, jak nowy. Zapomniałem już nawet o wczorajszej walce. Podszedłem do okna, otwierając je i zapalając papierosa. Zauważając grill i dwie jakieś laski, zastanawiałem się czy by do nich nie dołączyć ;) Jednak skoro nie zostałem osobiście zaproszony, mogę być odebrany jako intruz. Zresztą sam nie wiem... Wypalam jednego papierosa, a potem drugiego rozkoszując się nim. Po chwili wychodzę ze swojego pokoju, idąc do kuchni w poszukiwaniu jakiegoś piwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rogue Raven
Mutation process activated



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Northampton

PostWysłany: Czw 20:37, 08 Lut 2007    Temat postu:

Amy Tak prysznic to bylo to czego potrzebowalam. Lazienka w jasnych kolorach od razu mi sie spodobala, bylo w niej duzo miejsca.Zrzucilam z siebie brudne ciuchy. Weszlam do kabiny i odkrecilam kurek z zimna woda, musialam sie ozezwic. Lodowate strumienie splywaly wzdluz mojego ciala, a ja czulam jak coraz bardziej pokrywam sie gesia skorka. Wreszcie odswiezona wytarlam sie miekkim, pachnacym recznikiem i...nie mialam sie juz w co ubrac bo zapomnialam zabrac ze soba swieze ciuchy ktore lezaly gdzies tam w mojej walizce...Swietnie- pomyslalam- utykam w jakims miejscu juz drugi raz podczas pobytu tutaj.Ciekawe czy wogole uda mi sie poznac kogokolwiek?
Duster?!- krzyknelam otulajac sie recznikiem, wiedzialam ze stoi w poblizu- Moglbys znalezc gdzies moja walizke i i podrzucic mi cos do ubrania?...prosze... czekalam z nadzieje na jego odpowiedz. Usiadlam pod sciana i zaczelam gwizdac kawalek z KillBilla.[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 21:31, 08 Lut 2007    Temat postu:

Flash: Boby poprowadził Ciebie razem z innymi w kierunku grilla. Okazało się, że pod murem instytutem wszystko było przygotowane. Boby przygotował spory koc na trawie. Grill stał w cieniu i przypiekał steki oraz kiełbaski. Dodatkowo w wiadrze z wodą siedziały jakies napoje w butelkach.
Widzisz, że Wolfsbane i Jubilee śmieja sie i piją nieco. Dodatkowo nieco sie obejmują. Jubile pali papierosa. Po wypaleniu go gasi fajkę o mur. No to ładnie. Jakby profesor sie dowiedzial co jest grane to chyba łby pourywa.

L'ilusione: Niestety profesor zdąrzył odjechac, lecz udało Ci sie z nim skomunikowac porpzez kontakt telepatyczny. Usłyszalas w głowie głos Xaviera: Nawet nie wyobrażasz sobie jak wspaniała moc posiadasz. Potrafisz Tworzyc najprawdziwsze iluzje, nawet takie, które odczuwają ludzkie cechy. Jeżel izostaniesz w instytucie - obiecam Ci, że posiądziesz wszelkie tajniki dotyczące mocy i ich wykorzystania.

Tym jest instytut. Zrzesza mutantów takich jak Ty, by szkolic ich i pomoc w codziennym życiu wśród ludzi, którzy nie są w stanie pojac Twoich umiejętnosci.

Wybacz, że musialem odjechac, lecz mam pilną rozmowę z dyrektorem Kelly'm. Miłego grilla, no i bądźcie grzeczni.


Gryphin: Wkurzyłes się, to fakt. Moze i wcinali tą zasraną jajecznicę, lecz mogli na Ciebie zwrócic uwage. Poszedles do pokoju i walnąłeś sie na łozko. Ale chwilka, co będziesz robil w pokoju?Chyba warto poszukac jakiś innych atrakcji w instytucie. jak nie grill to moze... jakiś spacerek po okolicy albo moze coś związanego ze sportem??

Duskwitcher: Akurat zapodałes sobie "Roots on Stereo" P.O.D. gdy nagle dotknęła Ciebie jakaś ręk. Przestraszyłeś się tego. Wtedy z ręki wysunęły się 3 ostrza i ponownie wróciły wgłab ręki. Logan był za Tobą i krótko odpowiedział: Młody, tylko nie próbuj podpierdolic mi ten fury. Moj motor to moja własnosc, zrozumiano? Ale jakby co auto Scotta mozesz podebrac bez problemu. I tak sie nie skapnie. Jak chcesz - Hummera tez mozesz lyknac. Ale profesor Ciebie wyczuje i bedziesz mial przesrane...

Poklepał Ciebie po ramieniu i poszedł swoim pijanym krokiem do instytutu. Ty zauważyles wkoncu grilla. Przy bramie siedziala grupka osób. Palili fajki, pili cos no i gadali. Dochdozila do nich kolejna ekipka.

Hummer: zanim odszedłeś dwie laseczki odezwały sie do Ciebie: Hej, przystojniaku!! Co sie tak kryjesz z tą fajeczką co?? Wpadaj tutaj do nas i zabawmy się... No ładnie ładnie. Czyżby to był też jakiś...trening?? Do walentynek jeszcze czas...

Amy: Duster podał Ci po chwili walizkę i ubranie. Spojrzał się na Ciebie i delikatnie uśmiechnął: Nie ma problemu, Amy. To ja poczekam na Ciebie na korytarzu i moze gdzies pojdziemy coś zjesc przed wykładem?? Kurcze, pewnie juz nam zjedli śniadanie ,to mozliwe ze trzeba bedzie isc na miasto...aaa...przy okazji Wolverine przyniósł Twoj plan zajęc z uniwesytetu. Ksiazk itez już gotowe. Profesor podał mi wiadomosc ze wszystk oczeka na Ciebie w pokoju. Dobra, to nie bede Ci pszeszkadzał... Duster odszedł na chwilę pozwalajac Ci sie ubrac. Sam był już wykąpany... Jego włosy były piękne. Chciałaś ich dotknac. Pachniały świeżością. Tak samo jego ciało było nieskazitelnie czyste i pachnące. T-shirt Logana wygladal przy nim jeszcze lepiej. Jak myślisz, co zrobicie potem??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pecu
Mutation process activated



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec-Podkarpacie

PostWysłany: Czw 21:44, 08 Lut 2007    Temat postu:

Hummer: Dopalając papierosa, usłyszałem jak wołają mnie te laski, żebym do nich dołąączył. Odkrzyknąłem : Później, kochane ! i dokończyłem w myślach :Dużo później... Wyszedłem z pokoju i wyruszałem na przechadzke po instytucie. Sale treningową omijam z daleka. Hmmm... może jednak wpadnę, na tego grilla? -pomyślałem. W sumie laski są, to nie ma co robić z siebie idioty. Odwracam się i idę wyciągając zapalniczke i bawiąc się po drodze :Staram się ułożyć z ognia smoka. Muszę trochę potrenować, nad moją mocą, tylko żebym nie zjarał instytutu. W razie co będzie na grill. Gdy dochodzę do pozostałych osób przy grillu, pytam się czy mają może piwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Czw 21:52, 08 Lut 2007    Temat postu:

Gryphin: Przebieram się w krótkie, czarne, sportowe spodenki, adidasy i białą koszulkę na ramiączkach... wychodzę na balkon Mam nadzieje ze mają tu bieżnie. wychodzę na balkon rozejżeć się po okolicy. jeżeli zobaczę beżnie albo las to biorę z torby butelke wody i wychodzę. [i]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Czw 22:13, 08 Lut 2007    Temat postu:

Flash: Kiedy wychodziłam z Instytutu, spotkałam Bobby'ego, który zaprowadził mnie do miejsca naszego grilla. Steki, kiełbaski, napoje... i te dwie dziewczyny. "O, zgrozo." - pomyślałam sobie, patrząc jak przypalają fajki i obejmują się. - "Mam nadzieję, że nie są jakimiś lesbijkami? To ja może lepiej odsunę się od nich trochę dalej, nie chciałabym wpaść im w oko... Ciekawe czy ten cały Profesor wie, co tu się wyprawia." Oddaliłam się kawałek dalej, ale krążyłam blisko grilla. Po co mam się spieszyć, kiełbaski i steki chyba jeszcze nie dosmażyły się jak należy... mam nadzieję, bo muszę się chyba psychicznie zebrać zanim podejdę choćby o dwa metry od tych dwóch 'koleżanek'. Cały czas byłam jednak w pobliżu grilla.
Słuchałam muzyki, rozglądając się za jakimiś znanymi mi już bliżej osobami. Może dostrzegę gdzieś Dave'a? Wydał mi się najmilszym chłopakiem tutaj, od czasu gdy weszłam za próg Instytutu. Szukam też wzrokiem Aurory, Green'a, Gryphina. Może Amy i Duster też przyjdą? Gdzieś powinien być też Hummer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Czw 22:58, 08 Lut 2007    Temat postu:

Duskwitcher:Kiedy Wolverine odszedł kawałek pomyślałem sobie: Nie bój nic, twój motor nie jest w moim stylu . Zmierzylem go wzrokiem, machnąlem ręką i poszedlem w strone calej tej imprezki .Wylączylem muzyke i zacząlem sie rozglądać .Jak przechodzilem kolo tych dwóch "lasek" musialem sie powstrzymać od śmiechu. Może spotkam Dustera albo Amy? Pewnie okaże
sie, że jako jedyny nic nie wiem jak sie czuje i w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rogue Raven
Mutation process activated



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Northampton

PostWysłany: Czw 23:24, 08 Lut 2007    Temat postu:

Amy: Duster zalatwil mi ciuchy bardzo szybko, sam byl juz po kapieli...grr niezly kasek z niego, uwielbiam te jego wlosy. Wskoczylam w czarne "kabaretki", krotka mini w szkocka krate i czarny dopasowany top, na nogi zalozylam wysokie po kolano glany. Moze za cieplo na te buty ale...nie moglam sie doszukac moich adidasow. Uczesalam wlosy i zrobilam lekki makijaz, Duster wygladal swietnie w ciuchach Logana, a wlasnie musze podziekowac Loganowi za przyniesienie mojego planu zajec...tylko gdzie ja go teraz znajde? No i chcialabym tez pogadac z tym chlopakiem ktory mnie niosl kiedy zemdlalam.
Duster?a moze poszukamy reszty co? wyszlam z lazienki i oparlam noge o sciane wiazac do konca sznurowadlo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Czw 23:28, 08 Lut 2007    Temat postu:

L'ilusione

Słowa profesora, wmurowały mnie w ziemie. Zrobiło mi się troche głupio, ze tak usilnie za nim biegałam, by usłyszeć te słowa... a właśnie takie chciałam usłyszeć. Zrozumiałam wtedy że czyta we mnie jak w otwartej książce, i moge mu zaufać. Zresztą... czy mam inne wyjście? Dopiero co się tu dostałam a czuje, że on zna mnie najlepiej. Chyba lepiej niż ja sama. Nawet jeśli chce mnie wykorzystać do swoich celów, a i takie myśli chodzą mi po głowie, niech wykorzystuje, nie dbam o to. Chce by nauczył mnie wszystkiego. Po chwili przemyśleń oprzytomniałam. Grill! no tak! ruszyłam szybko do ogrodu i kierowałam się zapachem kiełbasek. Gdy tylko odnalazłam to miejsce (jeśli tak sie stało) przysiadłam się do Flash. Widząc Wolfsbane i Jubilee uśmiechnęłam się do siebie. No ładnie...
-Przegapiłam coś ciekawego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Pią 18:15, 09 Lut 2007    Temat postu:

Green: Gdy zjadłem pyszną jajecznicę, o dziwo, bez większych kontuzji, pomyślałem, ze ten grill to całkiem niezły pomysł. Pognałem do swojego pokoju, spod sterty ciuchów wygrzebałem grzebień, poprawiłem grzywkę i wybieglem na dwór. Prawie wszyscy juz tam byli. - Kiełbaski... - pomyslałem i rozejrzałem się wokół, szukając Coli, od której jestem uzależniony...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 21:50, 09 Lut 2007    Temat postu:

Hummer: Smok udał Ci się, lecz pojawił się na chwilkę. Podchodzisz do całego zbiorowiska. No ładnie, profesor mapiękne latorośle w szkole. Piją, palą no i migdalą się ile wlezie. Ale chyba tak jest w każdej szkole, gdzie byłeś. Zawsze albo paliło się w kiblu, albo piło za szkoła, to się poprosiło woźnego o skręta.
Dwie pięknosci - Wolfsbane i Jubilee leżały pod drzewem obściskując sie cały czas. Jednak to lesbijki, albo tak sie nawaliły piwkiem ze szkoda gadac. W wiadrze widzisz pływające piwka Miller. No to luksus jak na taką bibę. To przeciez drogie piwa.

Gryphin: Balkon był z drugiej strony instytutu i mogłeś patrzyc na piękny widok tyłu instytutu. była tam altanka a za nią klif i brzeg plaży. Dalej ciągnęło się jakieś jezioro, czy nawet małe może. Pogoda była śliczna. Moze i tak pójdziesz??
Znalazłeś flaszkę wody i poszedłeś na dwór. tamci bawili się na dobre. Boby próbował machac Ci ręką żebyś przyszedł. Chcesz do nich dołaczyc czy poprostu odejdziesz na bok??

Flash: Tak, bez wątpienia to lesbijki. Dodatkowo robia to totalnie beztrosko obejmując sie pod drzwewm i leżac koło siebie. Boby palił fajkę i rozmawiał z nimi oczywiscie dołaczajac sie do Was. Chyba jednak nie byłas zainteresowana tym o czym wygadywali, a zapewne nie było to nic lekkostrawnego. Widzisz, ze w Twoim kierunku idzie Hummer, potem Gryphin, który był bardzo niechętny do przyjścia. Amy i Duster pewnie byli jeszcze w instytucie. W tej chwili w radiu słyszysz "New Order - True Faith". Zostały 2 h do powrotu profesora i wykładu.

Duskwitcher: W słuchawkach leci dalej P.O.D. - tym razem "Change the World". Rsuzyłes do zgdupowania czyli tzw. "Stowarzyszenia Pijaństwa i Rozpusty X". Mogłeś wypic coli, jakiegos piwska, czy nawet wódeczki. Fajek też było mnóstwo.Boby odezwał sie do Ciebie:
E, Siema Dave. Co tam u Ciebie?? Kurde dzisiaj wasz wielki dzień , wiecie?? Te nwykład to wielka próba waszych cierpliwości i skupienia, Dave. Ja, Jubilee i Rahne pamiętamy to dobrze. Siedzielismy rpzed Xavierem ,ten opowiadał jak najęty a Jean wysyłała nam jakieś idiotyczne sprośne kawały. Pamietam, że Rahne prawie udławiła sie ze śmiechu no i narobiła wstydu . Profesor nieco sie wnerwił, lecz ogólnie to był taki pojedyńczy akcent. Oczywiście wybaczył nam od razu. Ostrzegam, że Jean czasem potrafi zrobic nieco jajec każdemu. To śmieszna dziewczyna, wiec jakby co sie przygotujcie.... Z całej siły zaciągnął swojego peta i zrobił śliczne kółko.

Amy: Duster popatrzył na Ciebie i w jego oczach widziałaś, ze również podobałaś się mu. Zresztą nie było to nic dziwnego. Nie spodziewałaś sie, ze osoba, którą najbardziej chciałaś kiedyś potraktowac zwykłym lisciem w twarz teraz była niezbędną częścią Ciebie. Podszedł do Ciebie blizej i poczułaś jeszcze bardziej zapach jego ciała. Włosy, jego woda kolońska , jakieś perfumy. Rozpływałaś sie przy tym, jednak spokojnie stałaś przypatrujac się jemu: Nawet nie wiesz jak ślicznie wygladasz teraz w tych kabaretkach i spódniczce... . Odszedł na chwilę po czym błyskawicznie rozerwał ramiona koszulki i przerobił koszulkę na bezrękawnik z postrzępionymi "naramiennikami": Drobny upgrade. Przydnie się i będzie jak nówka. Znacznie mi teraz lepiej!!! Widziałas znów jego rany, lecz były coraz mniej wyraźne. Wtedy pojawił się Logan.

Zaczęli polemizowac na temat ksozulki. Duster myślał, ze Logan go za to rozerwie. Wolverine odpowiedział spokojnie: Zazwyczaj zostawiam nieco nowych ciuchów dla nowych bo chyba to ambulatorium to jakaś prawdziwa przebieralnia. Zazwyczaj tam większosc przychodzi naga Skończył rozmowę z Dusterem słowami: Witaj w X-Men, twardzielu. Zrobie z Ciebie świetnego zawodnika, zobaczysz!!!

Wtedy podszedł do Ciebie i równie miło porozmawiał: Byłem w uniwersytecie ,tzn w Bayville High School i załatwiłem Ci plan zajęc no i spawdziłem Twoją klasę. Całkiem ciekawie macie. Codziennie na 9:15 i zaczynacie od spokojnej lekcji francuskiego. Potem masa sztuki. Ksiazki są w pokoiku. Dobra, słuchaj, ja lece do siebie nieco sie przespac. Potem nieco wpadne. Nie naucze tych dzieciakow abstynencji bo sam pije i pale, wiec nie bede sie nimi zajmował. Wpadnijcie do nich!!!

Postał jeszcze chwilkę...

Green: Col ibyła cała masa. Widoczk iteż były - piękne laseczki, jakieś inne przyjemnosci. Rozmowy kapitalne. Czujecie sie jak na wakacjach. Cos nieprawdopodobnego. Wtedy Rahne zamrugała Ci wyzywajaco. Co zrobisz??

L'ilusione: Było tutaj naprawdę wspaniale. Ptaki, piękny zapach grilla, przyjaciele bawiacy się na dobre. Boby robił za mistrza ceremonii rozkręcajac impreze. Rahne kusiła facetów do rozmowy - Green już palił cegłę. Boby przyszedł do Ciebie i delikatnie szturchnał. Trzymał w rękach złocisty napój bogów - piwo: Masz ochotę na odrobinkę pifka, L'ilusione?? Napewno dobrze schłodziłem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 12 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin