Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

X-Men Evolution: Transgression/Season 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rogue Raven
Mutation process activated



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Northampton

PostWysłany: Sob 22:10, 03 Lut 2007    Temat postu:

Amy Troche lepiej zrobilo mi sie kiedy po raz kolejny uslyszalam glos Flash jednak kiedy zaczela mowic o Dusterze jej glos stal sie mnie pewny...dotarlo do mnie ze byc moze...zginal? nawet nie chce o tym myslec...zamknelam oczy zeby nie plakac, kiedy znow je otworzylam zobaczylam Logana ktory usmiechal sie tak jakby chcial mi dodac odwagi. Nie mialam nawet pomyslu na najglupsza rozmowe, bo moje mysli wciaz krazylly wokol Dustera. Nagle nastalo male poruszenie do sali na ktorej lezalam wpadla Storm, Profesor na wozku oraz Scott niosacy bezwladne cialo. Poderwalam sie na lozku , jakies rurki odczepily sie od mojego ciala, ale nie zwracalam na to uwagi...chcialam po prostu wiedziec co stalo sie Dustinowi . Poczulam jak moje oczy znowu wilgotnieja, polozyli go na stole i podlaczyli do respiratora...caly byl we krwi, ale nie to mnie przerazalo. Najbardziej przerazala mnie moja niemoc choc moje zdolnosci moglyby mu pomoc...uslyszalam glos Profesora ktory mowil ze Duster z tego wyjdzie...sama nie wiem czy w to wierzyc. Nagle Profesor zwrocil sie do mnie i podal mi kubeczek z przezroczysta substancja. Wzielam kubeczek do reki, ale nie podnioslam go do ust.
Wypije to jesli obieca mi pan ze bede mogla jakos pomoc powiedzialam wskazujac glowa w strone nieprzytomnego Dustera Pan wie Profesorze jaka mam moc. wysastarczy jeden moj dotyk a przekaze mu tyle energii zyciowej ze stanie na nogi...[b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Sob 22:12, 03 Lut 2007    Temat postu:

L'ilusione

W drodze do pokoju postanowiłam jednak zahaczyć o kuchnie. Wcześniej nie byłam głodna, gdyż moje myśli zaprzątało cos innego rzecz jasna... teraz poczułam że mała przekąska mnie uspokoi. Myśle, że złupienie doszczętnie lodówki nie wchodzi w rachubę. Wystarczy coś lekkiego. A może przy okazji poznam jeszcze kogoś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 9:56, 04 Lut 2007    Temat postu:

Duskwitcher: chodziłeś powoli i często musiałeś się czegoś chwycić. Gdy szedłeś dużymi schodami kurczowo chwyciłeś się balustrady. Podczas przemarszu korytarzem opierałeś się o ściany. W końcu jednak dotarłeś do swojego pokoiku i zobaczyłeś piękno jego wnętrza. Skąd oni mają forsę na to wszystko?? Zabytkowe meble, jakieś malowidła na ścianie, wieża HI-FI pod ścianą , biurko no i łózko z żeliwnymi wykończeniami w stylu secesyjnym.
Bez namysłu chwyciłeś za środki uspokajające po czym położyłeś się na łóżku. Byłeś zmęczony, ze Twoje oczy natychmiast zamknęły się. Jutro będzie nowy dzień...

Gryphin: Scott popatrzył się chwilę na ciało Dustera po czym odpowiedział wam: Obawiam się, że możesz miec rację, Gryphin. Iceman sprawdził cała sesję łącznie z nagraniem całego incydentu. Duster nie oberwał ani razu a sam wykonał około 2-3 czynności wraz z jednym uderzeniem pięścią w nogę robota którą po prostu wyrwał.
Sam nie wiem jak to możliwe, nie znaliśmy szczerze jego zdolności bo po prostu nie wiedzieliśmy co on potrafi. Początkowo zauważaliśmy, że potrafi sterować emocjami, teraz możemy twierdzić że jego agresja zamieniana jest siłę i wytrzymałość jakiej nie posiada chyba nikt. Jednak ta zdolność wyniszcza go również. Zapewne dlatego tak sie pokaleczył.

Słuchajcie. Profesor da Wam jutro dzień wolnego i będziecie mieli tylko 2 godziny lekcji z nim w jego gabinecie. Zapewne opowie Wam o instytucie i o tym co tutaj będziecie robic. No i poznacie cały ten dom. Idźcie do pokoju bo już wieczór i na pewno musicie odpocząć. Ja też pójdę, bo mam serię egzaminów jutro.

[b]Flash:
Niesamowite. Nie wierzysz w to, co mówił Scott. Przecież nie wyglądał na silnego czy tym bardziej na kogoś, kto powali robota wysokosci 10 metrów jednym ciosem.

Scott mówił, ze wiele lat temu gdy Duster został zamknięty za nieumyślne użycie swoich mocy - cierpiał na jakąś chorobę psychiczną. Myślami dalej był przy swojej dziewczynie - Shmimy, która powiesiła się i nie mogła wytrzymać szkoły i rodziny. Zwariował i tą chorobę przeniósł na te dwie dziewczyny. W wiezieniu nie żyło mu sie lepiej. Nie jadł, nie pił, nie odzywał się. Nie chciał pokazywać się w otoczeniu innych, lecz raz dyrekcja zmusiła go do wyjścia. Podobno zaczepiło go paru napakowanych więźniów. Duster wysłał ich do domu bez klamek przy okazji łamiąc im żebra.

Chciało Ci się spac i podobnie jak Gryphin poszłaś do pokoiku nieco się przespać. Podobno jutro macie jakąś niespodziankę. Podobno pogoda ma byc piękna.

Amy: Profesor zamknał oczy jakby chciał odczytac coś z własnej głowy. Trwało to jakąś chwilę. Wolverine rozglądał się po ambulatorium po czym chwycił po cygaro i zapalił. Pożegnał się z wami wszystkimi i poszedł do siebie. Mówił, że ma pare obowiązków. Na kocnu po przyjacielsku poklepał Ciebie po ramieniu i uśmiechnął się. Robił to najdelikatniej zeby Ciebie nie skrzywdzic. Pożegnał się z Storm i Jean i chwilę popatrzył na Dustera.

Profesor Xavier w końcu odezwał się: On Ciebie potrzebuje Amy... Chyba najlepszym lekarstwem na niego będzie Twoja bliskosc przy nim. Czytałem jego myśli i wiele razy pojawiłas sie właśnie tam. Dokładnie pamiętał moment w którym stracilaś przytomność i wiedział, ze moze się coś złego stac. Postanowił odciagnac hologram od was byście mogli otworzyc te drzwi i uciec. On to zrobił głownie, żeby nic Ci sie nie stało Amy...powinnaś przy nim zostac i gdy się obudzi...porozmawiac z nim. Myślę, że w końcu udało mu się wyzbyc złych emocji .

Zostawię was tutaj samych. Jakbyś chciała cos zjesc - winda jest na koncu korytarza a po lewej stronie jest kuchnia. Jutro zostaniecie jeszcze w instytucie, lecz popołudniu zapraszam was na wykład w moim gabinecie. Chciałbym pokazac wam instytut. Chyba mozesz już wypic...


Xavier zostawił Ciebie samą po czym poszła za nim Storm, Jean i Scott. Zostaliscie teraz tylko Ty i Duster. Oby się wkońcu obudził.

Aurora: Skusiłas się na małe owocowe ciastko - zapewne ostatnio było jakies przyjecie i zostało troche tego. No nic, poszłas już do pokoiku. Był piękny, z masą kwiatów, drogich mebli, ksiazek. Na biurku stał laptop - zapewne prezent od profesora byś mogła komunikowac sie z rodzicami. Twoja torba była przy łózku. Połozyłaś sie na nim, byłas tak zmęczona, że zasnałaś...

-------------------------------

Następnego dnia....

Green, Gryphin,Aurora,Hummer,Duskwitcher, Flash: Wstajecie rano. Słyszycie śpiew ptaków. razi was promień słońca. Czujecie się doskonale. Na korytarzy słyszycie jakieś tupania i zabawy: "Boby, oddaj moją spinkę do włosów!!" Co chcecie dzisiaj robic??

Amy: Duster nie odzywał się długo. Sama ledwo żyłas choc napó profesora Ciebie znacznie wzmocnił. Noc była długa. Postanowiłaś się polozyc sie koło Dustera i chwilę odpoczac. Jednak zasnęłaś na dobre.
Budzi Ciebie jakieś mrowienie plawej dłoni. Spogladasz na nia i widzisz, że Twojej dłoni dotyka jego dłoń. Robi to z drżeniem i niepewnoscia. Oczy powoli się otwierajac. Maska tlenowa automatycznie została zdjęta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Nie 10:13, 04 Lut 2007    Temat postu:

L'ilusione

Pokój był rzeczywiście śliczny. Zdziwiła mnie ta masa kwiatów, zazwyczaj sama dbałam o to by je widzieć. Codziennie inne, co prawda nie można było ich dotknąć, ale pachnialy jak prawdziwe. Teraz będe musiała się nauczyć... je podlewać. W gruncie rzeczy może się to okazać całkiem przyjemne. Promienie słońca nad ranem to coś... o czym dawno już zapomniałam. Książki!! Cudownie! Od razu sprawdzam jakie tytuły, czy przypadkiem części już nie czytałam. Jeśli okazuje się że tak, zabieram je ze sobą, by wymienić w bibliotece. Raczej mają, w końcu to jest szkoła Ubieram się w czarne spodenki i top, po czym wychodze z pokoju. Po drodze jednak odwiedze Amy i Dustera, tak jak postanowiłam poprzedniego dnia. Śniadanie zjem później. Ach i ten laptop... fajnie, ale ktoś będzie mnie musiał nauczyć jak się tym obsługiwać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aqua dnia Nie 12:56, 04 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pecu
Mutation process activated



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec-Podkarpacie

PostWysłany: Nie 10:36, 04 Lut 2007    Temat postu:

Hummer: Obudził mnie promień słońca, przedostający się spomiędzy zasłon do pokoju, padający na moją twarz. Zasłoniłem twarz ręką uciekając przed rażącymi promieniami słońca, mrucząc coś niezrozumiałego. Może to było "kurwa" a może "cholera"... Pomału starałem się dobudzić. Usiadłem na rogu łóżka, przecierając oczy. Przeżyłem jeszcze jeden dzień, widczonie lepiej być nie może... -uśmiechnąłem się i wstałem, rozglądając się za jakąś koszulą. Muszę coś zjeść, bo inaczej zdechnę z głodu. Ubieram pierwszą lepszą czystą koszulkę, sprawdzam czy mam wszystko co mi jest potrzebne by się "dotlenić". Papierosy są. Zapalniczka, jest. Mp3 player, jest. Wychodząc z pokoju zakładam słuchawki i puszczam Green Day - St. Jimmy po czym kieruję się w stronę kuchni. Mam ochotę na zwykłego tosta i szklanke wody mineralnej. Muszę pamiętać o tych lekcjach z profesorem, dzisiaj po południu... Zjadam tosta i wychodzę zapalając papierosa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Nie 11:54, 04 Lut 2007    Temat postu:

Duskwitcher:Wstałem.Mimo tego, co zdarzyło się wczorajszego dnia,byłem nadzwyczaj spokojny.Pewnie przez leki.
Szybko schowałem swoje tabletki do torby.Poszedłem do łazienki.Zimna woda trochę mnie odświeży.Przebrałem się i zszedłem na dół do kuchni.Wszyscy już tam byli.Podszedłem do lodówki
i wyjmuję jakiś jogurt.Robię kawe,kiedy jest gotowa biorę ją i wychodzę na zewnatrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Nie 12:49, 04 Lut 2007    Temat postu:

Green: Gdy się obudziłem, nie otwierałem oczu, wolałem jeszcze trochę pospać... Odruchowo sięgnąłem ręką w lewo, by zobaczyć na moim budziku z Garfieldem, ile czasu jestem juz spóźniony. Jednak tam, gdzie dotykałem ręką, budzika nie było. - Samantha! - pomyślałem, po czym przypomniałem sobie, że nie jestem w domu, tylko w Instytucie Xaviera. Usiadłem na łóżku i rozejrzałem się nieprzytomnie po pokoju. Wyglądał tak, jak wczoraj, gdy wszedłem tu po raz pierwszy, z tą tylko różnicą, że wczoraj było tu bardzo czysto. Jestem tu dopiero jedną noc, a już udało mi się wylać coś na podłogę i rozrzucić wszystkie ubrania na każdej widocznej płaszczyźnie... - Dobra, głodny jestem... - pomyślałem, ziewnąłem i wstałem. Przejrzałem się w wiszącym na ścianie lustrze, poprawiłem opadajacą mi na oczy zieloną grzywkę i ruszyłem w kierunku otwartej walizki w celu znalezienia jakiegoś ubrania. Jak już znalazłem gładką czarną koszulkę i ciemnogranatowe dżinsy, wszedłem do łazienki (Boże, ten pokój ma łazienkę!!! Samantha umarłaby z zazdrości!), ubrałem się i, narzuciwszy na siebie zieloną bluzę z napisem "BRASIL" wyszedłem na poszukiwanie kuchni...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Nie 13:14, 04 Lut 2007    Temat postu:

Flash: Kiedy Scott opowiedział mi o wszystkim, nadal miałam go za wariata. Ale to co mówił, najwyraźniej było prawdą. Tłumaczyło wszystko, co stało się z Dusterem.
Po całym ciężkim dniu odczułam senność i skierowałam się do swojego pokoju. Teraz interesowała mnie tylko drzemka, rano trzeba przygotować się na jakąś niespodziankę. A to ciekawe.

Kiedy wstałam, dzień w Instytucie budził się do życia. Słyszałam tupanie i głosy na korytarzu. Miałam nadzieję, że nie wstałam za późno, ale zegarek wskazywał wczesny ranek. Przebrałam się w swoje ulubione czarne spodnie i luźną bluzę w tym samym kolorze, która zakrywała obcisły biały podkoszulek. Nie chciałam dzisiaj zbytnio wyróżniać się z tłumu. Chwyciłam MP3 i odpaliłam sobie coś w miarę spokojnego. Popatrzyłam na swój pokój. Było w nim trochę pusto, nawet nie wyjęłam swoich rzeczy z toreb, poza ekspresem do kawy. Obiecałam sobie, że wszystko będzie zapięte na ostatni guzik jeszcze dzisiaj. Zaparzyłam więc kawę i wypiłam kilka łyków, po czym wyszłam z pokoju. Skierowałam się do kuchni, miałam ochotę na małe śniadanko.
Może znajdę tę dziewczynę od iluzji? Jeszcze nie zdążyłam tak na serio się z nią przywitać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Nie 16:38, 04 Lut 2007    Temat postu:

Gryphin: Scott opowiedział nam wszytsko A więc wychodzi na to że Dustin sam o mało co siebie nie zabił... Czuje się strasznie głodny... podczas walki nieźle się zmachałęm... idę do swojego pokoju i wyciągam z torby ciasteczka czekoladowe Nie ma to jak zdrowa kolacja. zjadam kilka po czym biore szybki prysznic i idę spać.

Budzi mnie słońce swiecące mi w twarz... która godzina?! patrze na zegarek na moim nadgarstku ale ten sie nie rusza Super... rozmagnetyzował się wczoraj. Wyciągam z kieszeni leżących na podłodze spodni paczkę papierosów... strasznie się pogniotły i wychodzę na balkon zapalić.

Ubieram się w ciemne Jeansy i granatową koszulkę... Jeszcze tylko rozczesac włosy i mogę iść na śniadanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rogue Raven
Mutation process activated



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Northampton

PostWysłany: Nie 20:37, 04 Lut 2007    Temat postu:

Amy Profesor pozwolil mi zostac przy Dusterze, wypilam dla swietego spokoju ten dziwny plyn po ktorym poczulam sie znacznie lepiej. Wszystkie komorki mojego ciala odzyly i wypelnily sie nowa energia co dodalo mi pewnosci siebie. Profesor mowil cos o wizjach jakie ujrzal w umysle Dustera...ja stam bylam? widzial ze zemdlalam? w sumie sama nie wiem co sie ze mna stalo. Im dluzej tu jestem tym mniej rozumiem. Poczulam sie senna, nie chcialam jednak zasypiac bo mialam wrazenie ze jesli to zrobie to nie bede mogla nadal wsluchiwac sie w oodech Dustera. Przesunelam dlonia po jego czole pokrytym drobnymi kropelkami potu. Nie pamietam kiedy zasnelam, to byl mocny sen co ostatnimi laty rzadko mi sie zdarzalo...chyba z nadmiaru energi :wink: Obudzilo mnie mrowienie w prawej dloni. Uchylilam powieki, nie bardzo wiedzac jeszcze gdzie jestem. Duster nadal byl oslabiony, trzymal moja dlon w swojej. Drzal na calym ciele, mimo to zdjal maske tlenowa i owtorzyl oczy.
Duster szepnelam siadajac na lozku, nie wiedzialam czy powiedziec mu jak bardzo sie ciesze ze zyje czy objechac za to ze rzucil sie do takiej walki wogole nie dbajac o to ze mogl zginac. Po prostu chcialam sie do niego przytulic...[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:47, 04 Lut 2007    Temat postu:

Aurora: Ubrałas sie ze spokojem po czym poszłaś na korytarz. Czujesz piękny zapach kwiatów. Wszędzie jest czysto i spokojnie. Wkoncu zauważasz siedzacą na podłodzę Jubilee śmiejącą się cały czas. Zapewne ktos wyciał numer jej koleżance - Wolfsbane.
Po drodze do Dustera i Amy zaczepił Ciebie Iceman: Słuchaj, Aurora. Mam taki plan co do dzisiaj. Robimy grilla no i fajnie byłoby jakbyście wpadli. Pogadamy sobie, pośpiewamy, bedzie sympatycznie!!
Pomysł wydaje Ci się sensowny, ale najpierw musisz isc do ambulatorium...

Hummer: Oprócz tostu i wody miałeś ochotę zapalic, ale spokojnie, jeszcze będzie na to okazja. Poszedłeś na dół i juz poczułeś jedzenie. Dochodzi do Ciebie storm - pachnie niczym kwiaciarnia. Uśmiechała sie do Ciebie i aptrzyła niebieskimi oczami. Wkoncu odezwała sie do Ciebie: Jak Ci sie spało u nas?? Czujesz sie lepiej??

Duskwitcher: Umyłes się w łazience i wykąpałeś sie w zimnej wodzie. Poczułeś się rzeźki i wytarłeś sie. Teraz mozesz isc na śniadanie. Słyszysz rozmowe Aurory z Icemanem i zaciekawiasz sie. Grill?? Moze by ciekawie...

Green: Ororo szła już i rozmawiała z Hummerem. Szli do kuchni. Aromat z kuchni był wyśmienity. Czyzby jajecznica?? W Twoim kierunku idzie Scott, który był juz spakwoany do szkoły: Co tam u Ciebie??

Flash: Spokojna ballada i łyk kawy był dla Ciebie początkiem nowego dnia. wstałaś od razu na nogi. Ubrałaś się i poszłaś do kuchn.
Na korytarzu stała Aurora i Iceman. Rozmawiali. Obok Ciebie przeszła Jubilee, która cały czas sie śmiała. Za nia szła Rahne, która rownież chichotała.

Gryphin: Z satysfakcja zapaliles papierosa i poaptrzyłeś na piekno całego instytutu. Mase drzew, zwierzat, piękne niebo, słońce. Tak, to bedzie dobry dzień. Już czujesz sie jak w raju.
Czules zapach jedzenia i pierwszy byłeś w kuchni. Jean robila jajecznice, natomiast profesor Xavier w szlafroku siedział i czekał na jedzenie. Przywitał Ciebie podaniem ręki po czym zapytał się o Ciebie: Jak sie spało, Gryphin??

Amy: Duster patrzył Ci się głeboko w oczy i po chwili wyszeptał Ci najłagodniej jak tylko potrafił: Amy.... Puścił na chwilę Twoją dłon i podniosł się powoli. Zbliżył się do Ciebie tak, że twarz była kilka centymetrów przed Tobą. Lewą dłonią delikatnie pogłaskał Ciebie w okolicach czoła dotykajac Twoich włosów. Wtedy przytulił Ciebie do siebie i wyszeptał do ucha: Cieszę się, że mam Ciebie... Jego dłonie obejmowały Ciebie najaksamitniej jak tylko mogły. Palce wplatywały sie w Twoje włosy. Chciał poczuc kazdy Twoj oddech, kazde bicie serca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Nie 22:11, 04 Lut 2007    Temat postu:

Flash: "MP3 to najlepszy wynalazek w historii ludzkości..." - myślałam, idąc korytarzem. Szłam właściwie przed siebie, szukając kuchni, gdyż od wczoraj wszystko mi się pomieszało i nie rozpoznawałam tych krętych ścieżek w Instytucie. Wsłuchując się w piosenkę, czułam spokój. Pierwszy raz od wczorajszego burzliwego dnia. Zauważyłam dwie dziewczyny - zapewne studentki, już je tu widziałam. Nie odezwałam się jednak, poza tym i tak nie zwróciły na mnie uwagi, zaabsorbowane własną rozmową.
Po kilku metrach zobaczyłam tę dziewczynę, która wytwarzała iluzje. Rozmawiała z Icemanem. Idealnie, właśnie ją chciałam spotkać. Pomyślałam, że to świetna okazja do rozmowy. Podeszłam do dwójki. Cześć Iceman, Aurora. - przywitałam się z uśmiechem, przypomniawszy sobie o tym, co miałam zrobić. Uśmiechnęłam się do tej iluzjonistki. - Icemana już poznałam, ale zdaje się, że z tobą jeszcze nie przywitałam się oficjalnie. Eclair Yulin, chyba znasz mnie już jako Flash. - podałam jej dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Nie 22:39, 04 Lut 2007    Temat postu:

L'ilusione

Wszędzie unosil się zapach kwiatów. Jak oni to robią? Próbowałam wyodrębnić i zapamiętać każdy z nich, by potem móc je sobie odtworzyć. Po drodze zauważam dwie dziewczyny, które wcześniej mi już przedstawiono. Nagle zaczepia mnie Iceman i zaprasza na.... grilla. Nie ukrywam zdziwienia... troche się obawiam... Nie wiem czy się nadaje na takie imprezy... ale jak coś usiąde sobie gdzieś z boku i się im poprzyglądam.
-Jasne, przyjde.... ale o której? Musze odwiedzić Amy, chcialam jeszcze zajrzeć do biblioteki. W tym momencie podeszła ta dziewczyna, z którą chciałam się już wczesniej poznać, ale jakoś nie bylo okazji. Przedstawiła się jako Eclair Yulin. Francja? Chyba nie... nie ten akcent Przełożyłam książki do lewej ręki i uścisnęłam jej dłoń.
-Aurora Morizio. Rozumiem, że Flash to pseudonim? Kilkakrotnie zostałam nazwana iluzjonistką więc... w takim razie mów mi L'ilusione. Ide własnie do Amy, pójdziesz ze mną? Jeśli się zgadza, idziemy tam razem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Nie 23:07, 04 Lut 2007    Temat postu:

Gryphin: Śliczny dzień... mogło by tak być juz zawsze. Idę do kuchni... nie znam drogi ale zapach jajecznicy wiedzie mnie przez instytut. Hehe pierwszy w kuchni... będe mieć opinnie jakiegoś głodomora... uśmiecham się w duchu. Przystole siedzi profesor Xavier. wita mnie i pyta jak się spało. Świetnieuśmiecham się do niegoChyba już dawno się tak nie wyspałem. siadam przy stole.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 9 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin