Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

X-men: Conflict: Announcement of Fear
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarem
Mutation process activated



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:47, 12 Kwi 2007    Temat postu:

T…to… Nie może być prawdziwe - wyszeptałem…

Jednak chwile namysłu, z powodu strachu ciągnąca się wieki powiedziała mi co muszę robić… Ja… Bardzo was kocham… Odwzajemniłem uścisk… Po chwili podszedłem do taty, jego także uścisnąłem…

Potrzebuję pieniędzy-poinformowałem. Odwróciłem się na pięcie i pobiegłem do pokoju, złapałem mój plecak na wycieczki… Po chwili znalazło się w nim wszystko czego potrzebowałem na obozach i kempingach… Plus, jedno zdjęcie, blok kartek, piórnik i mój ćwiczebny łuk sportowy.
Hmm, to jest głupie, jednak… Jeśli mnie zaatakują, zdejmę przynajmniej jednego…

Do worka po lewej stronie zapakowałem strzały. Mogą się przydać…

Pożegnałem się z bratem, przed nim udałem że jadę na wycieczkę trzy tygodniową która miała niby scalić klasę…

Powoli zszedłem na dół, stanąłem ponownie przed rodzicami, odparłem- Jadę na działkę, potrzebuję trochę pieniędzy i jedzenia, oraz klucze… Wrócę za trzy tygodnie, jeśli są na moim tropie powinno ich to trochę zmylić. Podwieziecie mnie czy mam jechać pociągiem?

Próbowałem trzymać fason, nie mogłem pozwolić aby wyszło na to że się boję…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Czw 20:04, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Brighteyes

Na miejscu zdarzenia zbiegało sie coraz więcej ludzi. Schowałeś się za kioskiem jakieś 50m od Mac'donalda. Jednak chciałeś jeszcze koniecznie sprawdzić co to takiego... Twoim oczom ukazał się 20-metrowy robot. Wylądował bardzo cicho na ziemi. Wyglądał nieco jak człowiek. W paru miejscach było widać mnóstwo obwodów i mechanizmów, jak Ci się zdawało napędzających machinę. Jego ramiona i dłonie wyglądały,jakby miały bez problemu rozgnieść buldożer.Ludzie zaczęli uciekać w popłochu. Wśród krzyków i wrzasków wyłapałeś dziwne słowo... coś jakby Sentinele czy jakoś tak. Zastanawiałeś sie czy także uciekać czy zostać i czekac na rozwój sytuacji...

Lukan

Nie wiedziałeś co począć... czy mówić rodzicom o swojej obecnej sytuacji czy samemu wszystko przemyśleć...Do tego ciągłe łopotanie tego śmigłowca. Usiadłeś na łóżku aby przeczekac, aż śmigłowiec odleci jednak ten nadal gdzieś był. Nagle zauważyłeś, że drzewa niedaleko domu zaczęły się kiwać bardzo szybko, a dźwięk maszyny był tak głośny, że byłeś pewien, że maszyna jest niedaleko Twojego domu. Wtem usłyszałeś huk. Przez okno wleciała dużych rozmiarów, zielona kula.
Przez wylot w ścianie zauważyłeś śmigłowiec...


Fallout Boy

Szedłeś spokojnie korytarzem i nuciłeś jakąś rock'n'rollową piosenke.
Właśnie mijałeś klasę matematyczną. Trochę Cię zdziwiło, że drzwi były otwarte bo przeważnie o tej godzinie ta klasa jest zamknięta. ruszyłeś dalej.
Usłyszałeś coś za sobą jakieś szmery...potem poczułeś, że ktoś Cię
uderzył w głowę...upadłeś...straciłeś przytomność...Chwilę potem odzyskujesz ją. Nadal niewyraźnie widzisz ale powoli wracasz do siebie.
Chciałeś złapać się za głowę, ale poczułeś że masz skrepowane ręce.

Sguardo

Rozejrzałaś się wkoło, ale na pierwszy rzut oka nie było niczego podejrzanego... lecz to uczucie cały czas Ci towarzyszyło...
Paru ludzi zwróciło uwage na to że jedna dłonią sięgasz po broń i szybkim krokiem oddalili się...



Predator

Rodzice bardzo przejęli się gdy usłyszeli Twoje słowa. Garett nie jestem pewna czy to najlepsze wyjście...-oznajmiła matka. Ale ojciec podszedł do ciebie i spojrzał na Ciebie następnie odparł:
To raczej jedyne wyjście, więc daj Mu klucze skarbie i pieniądze. Garett słuchaj...może jedź pociągiem, wtedy ukryjesz sie w tłumie...To na pewno da Ci więcej czasu...Podwiozę Cię na stację. Mama dała ci klucze, jedzenie i trochę kasy. Przytuliła cię mocno. Poszedłeś z ojcem po samochód i ruszyliście w drogę.

Overlord

Twoja droga do USA była męcząca i pełna cierpienia...niedawno opuściłeś samolot...wziąłeś już swój bagaż. Wiedziałeś, że tutaj nie będziesz liczył na współczucie czy zrozumienie, jednak w Twojej podróży do Kanady nic nie mogło Ci przeszkodzić... Miałeś już wychodzić, gdy zaczepił Cię jakiś facet :...Witam serdecznie...Mam nadzieję, że podróż się udała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Czw 20:14, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Marion/Squardo: Rozglądałam się nerwowo. Co się dzieje? Jestem pewna, że ktoś tu jest i celowo mnie obserwuje. Rzadko zawodzę się na swojej intuicji. Ludzie wokół chyba poddenerwowali się trochę, gdyż moja dłoń trzymała uchwyt katany. Opuściłam rękę, by nie wywoływać zamieszania. Oparłam się o krzesło, uważnie nasłuchując każdego podejrzanego dźwięku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukan
Homo Superior



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rydułtowy

PostWysłany: Czw 20:15, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Lukas/LukanCo tu robić? Nie mam już pomysłu. Powiedzieć , czy nie powiedzieć opiekunom?

Ten śmigłowiec mnie wkurza. Nie może się rozlecieć i uciszyć?? Jeśli tak nadal będzie hałasował to mi uszy odpadną.

"Hej. Co to się dzieje? Drzewa się kołyszą tak od siebie? Ach ta przeklęta maszyna." - powiedziałem po cichu

Nagle zobaczyłem jakaś dziwną, wpadająca ... kulkę?
"AAAA...!!!!!" - krzyknąłem - "Co to za szpetna kula? Hej tam dalej to chyba jest śmigłowiec?!

Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to szybko wykopać drzwi z pokoju i uciekać jak najdalej. Ale czy się uda? Niech stracę. Zaczynam biec...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Czw 20:28, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Fallout Boy: Szedłem spokojnie korytarzem i ze zdziwieniem spostrzegłem, że drzwi od klasy matematycznej są otwarte. Zdziwiło mnie to trochę, bo raczej nikogo już o tej porze nie powinno tam być. Nagle poczułem uderzenie w głowę.

Gdy się ocknąłem, powoli zacząłem odzyskiwać zdolność nieruchomego widzenia. Siedziałem na podłodze w jakimś ciemnym miejscu i próbowałem pozbierać myśli.
- Moja głowa... - pomyślałem i chciałem dotknąć czaszki, bo czułem, ze mam na niej guz wielkości grejfruta.
- Cholera, co jest? - krzyknąłem, gdy spostrzegłem, ze mam związane ręce.
- Kurde, muszę coś zrobić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 20:31, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Overlord

Dobra, to ja kto było?? Portfel jest, fajki są, zapalniczka jest, telefon siedzi w kieszeni, w torbie wszystko siedzi. To najważniejsze że niczego mi nie zabrali i niczego nie zapomniałem. To wspaniałe uczucie znowu stać normalnie na nogach, móc sie swobodnie przewietrzyć, rozprostować kości i zapomnieć o nudzącym locie. Ile razu ja przesłuchałem tą płytkę New Order?? Z jakies 5-6 razy?? Heh, nigdy nie za mało Crystal, Krafty czy niezapomnianego True Faith.

Stany Zjednoczone Ameryki. Kraj przemysłu, miasta pełne industrialnego przepychu, brud, skwar i mroczne zakątki. To nie jest tez miejsce dla mnie. Nie czuje tutaj zapachu żywicy jaki mi się teraz marzy. Tutaj nie ma bystrych strumyków jakie kochałem, czy chociażby norweskie fiordy, z którymi się zżyłem od małego. Może rolniczy stan Iowa bardziej mi sie spodoba, niż to wielkie miasto pełne zgiełku i chaosu??

Nie powinienem byc głupi i myśleć sobie, że będzie mi teraz łatwo, bez stałego zarobku, z kompletem przepoconych ciuchów i tym cholernym "wirusem" w moim ciele. Nie wiem czy po jedzenie nie będę musiał szukać w śmietnikach czy po prostu napadać i rabować jakieś zapyziałe warzywniaki. Ehh, nie tak wyobrażałem sobie tą podróż - będę musiał kraść z powodu jednej czy dwóch marchewek, które mi zabrakną do wodnistej zupy wyłudzonej w jakimś przytułku dla ubogich im. św. Kazimierza zapewne.

Najgorsza zawsze będzie dla mnie ksenofobia, czy mi się to podoba, czy nie. Nawet jako zdrowy człowiek byłbym atakowany za ten cholerny akcent. Czarni afro amerykanie leja białych, a teraz wszyscy w USA nienawidzą mutantów, czy jak to nazywają ich - "homo superior". I ja znalazłem się widocznie w ich grupie.

Jakiś koleś zaczepia mnie. Nie znam go i w zasadzie póki co nie mam sie co obawiać o jakiś atak na mnie. Ale może to być zaczepka , by potem mnie błagać o 2 dolce lub od razu żeby okraść. Ale cóż, nie będę kazał się kolesiowi od razu walic na ryj. Pogadam chwilę i pójdę szukać dalszej drogi do Kanady. Teraz trzeba znaleźć jakiś autobus.
Jak podróż?? Męcząca ale na szczęście to już przeszłość. Teraz postaram sie nieco posilić i wreszcie zapalę sobie po tych kilku godzinach lotu. Machinalnie wyciągam paczkę Chesterfieldów, zębami chwytam jedną fajkę i podpalam moją zapalniczką typu Zippo z wygrawerowaną czaszką i napisem "Black Devil".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Czw 21:38, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Brian:

Do okoła zbierało się coraz więcej gapiów.

I dobrze... bezpieczniej dla mnie... jak zacznie ich atakowac czy coś to będe mógł uciec

Obserwowałem całe zajscie z za kiosku będąc cały czas w gotowości do ataku lub obrony, gdyby zaistniała taka potrzeba.
To co początkowo brałem za samolot albo odrzutowiec okazało się wielkim robotem wyglądejącym jak by go mieli używać do polowania na nosorożce czy coś w tym rodzaju... metalowy olbrzym który jak by się postarał mógł by wywrócić blok. ludzie biegli w popłochu drąc się w niebogłosy... prawdę mówiąc zrozumiełam tylko słowo "Sentinel"

Gdzieś to chyba juz słyszałem... nie brzmi przyjaźnie.

Próbuje "przeskanować" robota telapatycznie... może ktoś nim kieruje od wewnątrz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarem
Mutation process activated



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:12, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Predator

Wrzuciłem plecak do bagażnika, sprawdziłem czy nóż się dobrze trzyma na nodze i usiadłem na przednim siedzeniu samochodu, obok kierowcy, zapiąłem pasy i aktywowałe moc, zacząłem znikać od stóp, z całego ciał wydobywała mi się para jednak po zakończeniu znikania przestała ulatywać...

Dzięki za pomoc-odparłem po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Pią 17:04, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Sgurado
Cały czas rozglądałaś się we wszystkie strony. Nie wiedziałaś co dokładnie się dzieje, ale przez cały czas masz to podejrzenie. Wśród hałasów miasta wyłapałaś podejrzany dźwięk.
To było coś w rodzaju silnego wystrzału.Przez chwilę nie wiedziałaś, skąd dobiegał. Po chwili jednak na ulicy pojawiła się kula. Na Twoje oko miała ok 3 metrów średnicy.
Ludzie także zwrócili uwagę na to dziwne zjawisko. Powoli podchodzili do kuli. Co Ty zrobisz ?

Lukan
Na sekundę strach nie pozwoliły Ci sie ruszyć, ale chwile potem zacząłeś gnać w stronę drzwi. Wybiegłeś z pokoju nie oglądając się za siebie.
Na schodach wpadłeś na ojca, który zaczął mówić: Lukas, co to był za hałas?Wszystko w porządku? Miałeś się odezwać, ale usłyszałeś teraz dziwne "mechaniczne" odgłosy dobiegające z Twojego pokoju.

Fallout Boy
Wróciłeś do siebie. Poznajesz znajome rzeczy...Jesteś w klasie matematycznej.Siedzisz przywiązany mocno do krzesła przy ławce.
Przed Tobą na biurku nauczyciela siedziała jakaś postać. Nie widziałeś dokładnie. Jest bardzo ciemno. Zauważyłeś, że jej oczy świecą się na purpurowo co dawało małą dawke światła.
Postać odezwała sie spokojnym tajemniczym głosem: Bon jur mon jeune. Myślę, że nie masz mi za złe tego guza. Nie musisz go sprawdzać. Jest spory, ale przejdzie Ci.

Brighteyes
Ulica niemal opustoszała w ciągu kilku sekund. Próbowałeś przeskanować robota, jednak byłeś za daleko, aby stwierdzić czy ktoś steruje robotem...
Nagle maszyna się poruszyła, zaczęła obracać głową w każdą stronę. Patrzyła się w twoim kierunku...Nie wychylałeś się. Słyszysz kroki. Na chwilę wyjrzałeś zza rogu.
Robot przemieszczał się w Twoim kierunku. Porusza sie nieco wolniej od człowieka. Co teraz zrobisz?

Overlord
Spojrzałeś na tego faceta. Nieco chuderlawy, niebieskie oczy, ubrany w ciemne jeansy, jakiś T-shirt i czarna kurtka. Pomyślałeś, że to jakiś dziwak , bo włosy miał białe. Uśmiechnął się i oznajmił:
-Hmm rozumiem. Tak się składa że także przed chwilą wróciłem z długiej podróży i mam zamiar coś zjeść. Niedaleko jest porządna restauracja...- Wyciąga kilka banknotów, pokazuje je.
-Ja stawiam...

Predator
Ojciec lekko się uśmiechnął i powiedział-Po to tu jesteśmy
Chwilę potem ruszyliście. W czasie drogi nie było niespodzianek.
W radiu kolejny komunikat -Pierwsze Sentinele wylądowały na ulicach Nowego Jorku.
Prosimy zachować wszelkie środki ostrożności i nie wchodzić robotom w drogę...
- ojciec wyłączył radio-Chyba dość sie już tego nasłuchałeś.
Dojechaliście do metra. Wypakowałeś rzeczy. Co teraz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarem
Mutation process activated



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:21, 13 Kwi 2007    Temat postu:

[quote="Scarem"]Predator

Nie, ja... Muszę tego wysłuchać, może się dowiem których miejsc unikać...

Włączyłem radio... Chwilę wysłuchałem komunikatu i zostawiłem radio kiedy zaczęła sie znowu muzyka...

W razie czego, mam ze sobą komurkę... W tej chwili wyjąłem ją, włączyłem najsłabsze wibracje i włorzyłem do ukrytej kieszeni w kurtce......, więc w razie czego możecie dzwonić

Milczałem aż do dojechania do stacji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Pią 18:27, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Fallout Boy: Gdy krzyknąłem, spostrzegłem, ze przy biurku siedzi jakaś ciemna postać. Jej oczy świeciły się purpurowym blaskiem. Cóż, nie takie rzeczy juz widziałem... Ignorując ból głowy, wrzasnąłem
- Kim ty, do cholery, jesteś, co? Rozwiąż mnie tylko, a pożałujesz! - patrzyłem z wsciekłością na tego kogoś. Jedno było pewne - był to mutant, taki jak ja, o których tyle ostatnio słyszałem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukan
Homo Superior



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rydułtowy

PostWysłany: Pią 18:49, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Lukas/Lukan
Ostatnimi siłami próbowałem wydusić ze siebie słowo: "Pomocy", lecz dźwięk żelastwa "sparaliżował" mi przełyk.
Nadal biegłem przed siebie. Nie wiedziałem co się dzieję. Nagle się potykam. Energicznym ruchem wstaje. Chyba widzę główne drzwi mego domu. Nie oglądam się za siebie. Moje myśli to tylko zlepki słów: pomocy, co teraz, kto to jest, co to jest, ... . Poza tym tracę nadzieję na szczęśliwe zakończenie powiedzmy tej przygody.

"To chyba Nasz koniec".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Pią 19:28, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Marion/Squardo: Rozglądając się uważnie, usłyszałam dziwny dźwięk. Za chwilę spostrzegłam, że na ulicy leży... kula. Dość duża - na oko 3 metry średnicy. Zdziwiło mnie to zjawisko, które za chwilę zaczęło zbierać gapiów. Pomyślałam, że to może być coś niebezpiecznego. Szybko zerwałam się z krzesła i podbiegłam w pobliże wielkiego przedmiotu.
"Mam złe przeczucia." - pomyślałam. - "Tu jest pełno ludzi... Jeżeli stanie się coś złego, mogą potrzebować osłony. A ochrona ludzkiego życia to mój obowiązek. Tak uczono mnie w świątyni w Japonii."
Naturalnym ruchem położyłam dłonie na uchwytach katan. Postarałam się włączyć moją moc przeglądania przez materię. Jeżeli mi się udało, zaczęłam skanować wnętrze kuli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Pią 22:18, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Brian:
Ulica pusta... tylko ja tkwie za tym kioskiem bóg wie po co i na co... trzeba było uciekać razem ze wszytskimi a nie...

Próba przeskanowania robota spełzła na niczym...
Za daleko od robota... nie dam rady go przeskanowac...
Zamierzam podejść bliżej ale gdy spostrzegam że robot nadchodzi w moją stronę rezygnuje i Oddalam się jak najciszej można... nie bede ryzykował


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin