Forum X-MEN / X2 / X III
www.xmen.stopklatka.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

X-men: Conflict: Announcement of Fear
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Pon 20:57, 07 Maj 2007    Temat postu:

Marion/Squardo: Zdawało mi się, że facet łże jak pies. Czego może chcieć? Nigdy go nie widziałam... "Znam bezpieczne miejsce, gdzie pogadamy" - brzmiało to dosyć podejrzanie z ust obcego faceta. Zboczeniec? Nie, chyba nie. Chociaż kto wie, przecież to Nowy Jork. Tutaj nawet drzewo może człowieka napaść.
Nagle zobaczyłam kobietę z rudymi włosami. Facet krzyknął, bym padła. bez zastanowienia zrobiłam przewrót na ziemi, nie zważając czy ufam mu czy nie. To się okaże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Wto 22:55, 08 Maj 2007    Temat postu:

Brian:
Hmm... oni sobie chyba ze mnie żartują? zapraszają mnie do tego domu, chcą dać nowe ubrania, co jeszcze? Jak niby mam im za to zaplacic?


Na dziedziniec wjechało kolejne auto... przez głowe przelatują mi głupie myśli w stylu: A może zbierają tu mutantów z ulic i ich masowo wybijają?

Ten gość otworzyl drzwi, poklepał mnie po ramieniu i kazał wejsć do środka... chwile zastanawiam się nad tym czy by nie przeskanować jego mózgu ale szybko zdaje sobie sprawę że to bez sensu a ci ludzie raczej nie mają zamiaru mnie skrzywdzić... gdyby tak było to Iceman nie ciągnął by mnie az tu tylko zostawił z tym robotem.

spoglądam na Ricka i znow nie bardzo wiem co powiedzieć... głupio mi że ze nie mam czystych ubrań a tymbardziej że chcą mi te ubrania dać... jakos nie wierze w ich bezinteresowność...

Do holu wchodzą kolejni ludzi... w jednym z nich rozpoznaje Icemana a drugiego widze po raz pierwszy w zyciu... nie bardzo wiem co robić więc tylko nieśmiało się witam i stoje nieruchomo dalej czekając az coś się wydaży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Czw 16:37, 10 Maj 2007    Temat postu:

Fallout Boy: Gdy George podwiózł mnie do szkoły, zauważyłem coś dziwnego na dachu budynku.
- Znowu jakieś dzikie coś dyrektorka zainstalowała... - pomyślałem i poszedłem na lekcje.

Dzień minął spokojnie, bez żadnych sprawdzianów, ale gdy wyszedłem ze szkoły, to cos na dachu poruszyło sie i znikło. Zdrętwiałem, orientując się, ze to coś miało czerwone oczy! Z mętlikiem w głowie pobiegłem do limuzyny. George wystraszył się, gdy rzuciłem się na tylne siedzenie.
- Jedziemy prosto do domu, czy chcesz cos kupić? - zapytał, a ja, majac juz w głowie gotowy plan, odparłem
- Zawieź mnie na Chaim Street 14.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Pią 16:27, 11 Maj 2007    Temat postu:

Fallout Boy
-Jak sobie życzysz-odpowiedział i ruszyliście. Po 30 minutach dotarliście na miejsce. Stanęliście pod dużym, nieco zniszczonym budynku. George popatrzył na dom i zapytał się:- Ehmmm.... czy tutaj mieszka jakiś pana znajomy?

Brian
Spostrzegłeś takie same kostiumy u tego faceta jak u Icemana. Facet podszedł do Ciebie i dopiero teraz zauważyłeś, że za nim stała inna osoba. Młody chłopak, wiek koło 17-18 lat. Widzę Bobby ,że ty też kogoś zwerbowałeś, myślałem że wrócisz tu z nim najpóźniej- zaczął się śmiać do [b]Icemana.
-Spoko, mój wózek wyciąga więcej niż ta twoja wypicowana bryka z silnikiem moskwicza-odpowiedział mu Bobby, a olbrzym podał do Ciebie rękę:
-Witaj wśród przyjaciół, towarzyszu. Jestem Piotr

Sguardo
Szybkim ruchem znalazłaś się na ziemi. Gość zrobił to samo. Wtem usłyszałaś potężny dźwięk. Był tak natężony i głośny, że natychmiast musiałaś zatkać uszy. Fala dźwiękowa przewracała pobliskie kubły na śmieci i wszystko to, co nie było przytwierdzone do ziemi. Szyby pękały.
Trwało to tylko pięć minut jednak gdy kobieta przestała wydawać ten dźwięk, facet wstał. Jego oczy zaświeciły się jeszcze bardziej i nagle uwolnił z nich wielki promień światłą, przelciał nad Twoją głową i trafił tą kobietę, ta upadła nieprzytomna. Teraz naprawde musisz ze mną iść, dla Ciebie tutaj nie będzie szansy, wstań i choc ze mną.

Overlord
Grubasek zatrzymał się na schodach, podrapał sie po tyłku i odparł:
- Choć ze mną, musisz z kims pogadać skoro jesteś mutantem, bo jesteś mutantem, nie? Musisz być mutantem bo Pietro nie zapraszałby tutaj człowieka. Po drodze jest kuchnia. Weź sobie coś z lodówki-poszedł dalej.

Lukan
Na chwilę Piotr oddalił się od Ciebie i poszedł rozmawiać z tym chłopakiem i z tym drugim z identycznym kostiumem. Chwilę potem ten drugi podszedł do Ciebie i podał Ci rękę: Siemka, witaj w instytucie Xaviera i być moze Twoim nowym domu.

Nut
Zdałaś sobie sprawę że jest ranek więc o ukryciu się wśród cienia nie było możliwe. Znajdowaliście się na skrzyżowaniu a ludzi i samochodów było tu dużo. Pomyślałaś sobie sobie, że konfrontacja i dialog z napastnikami Cię nie ominie. Nagle zauważyłaś jakieś metalowe schody i pręty znajdujące się przy budynku niedaleko Ciebie. Jeden z tych osobników zaczał mówić:
- Choć z nami. Dobrze wiesz że tutaj się nie odnajdziesz a my możemy zaoferować Ci bezpieczeństwo, ponieważ jesteśmy Twoimi braćmi i siostrami.

Predator
-Dobrze podejrzewasz [b] mein freund...-nie skonczył mówić, gdy nagle z sąsiedniej kabiny wyskoczył ten sam napastnik.
-A tu jesteście! widzę ,że już go czarujesz futrzaku co? Ja ci na to nie pozwolę!!- skoczył w wasza stronę. Nagle niebieski mutant złapał cię za rękaw i okryła Was obu chmura. Znów poczułeś zapach siarki. Kiedy chmura opadłą zauważyłeś, że nie jesteś już w pociągu, ale na tyłach jakiegoś budynku a z daleka zauważyłeś pociąg , w którym przed chwilą byłeś. Obok stał ten mutant. [/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarem
Mutation process activated



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:11, 11 Maj 2007    Temat postu:

Predator: Mój pociąg... Szybko poprawiłem plecak oraz bagaże i odwróciłem się do "futrzaka". Mogę wiedzieć co to miało być? Teraz napewno dzisiaj nie dojadę na działkę! Dałbym radę tej... "Żabie". Pozatym tutaj jestem bardziej narażony na atak sentineli! I dlaczego?! Co, chiałeś zaszapnować swoją exstra mocą?! TAK! PODOBA MI SIĘ! Cześć...

Odwróciłem się na pięcie, ześlizgnąłem się z budynku i ruszyłem swoją drogą obok torów. Dobrze że mam mapę... Ghrr, co za ludzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukan
Homo Superior



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rydułtowy

PostWysłany: Pią 22:28, 11 Maj 2007    Temat postu:

Lukas/Lukan
Piotr podszedł do tego drugiego. Ja czekałem nie zmieniając swego położenia.
"Cholera ciekawe czy tutaj mają jakaś kuchnię, bo robię się głodny... Mniejsza o to. Ciekawe gdzie ja to jestem. To mi wygląda na jakiś dom społeczny dla mutantów... hehe... mama nadzieję, ze się w tej kwestii mylę. Mniejsza o to ten drugi idzie".
Chwilkę później ten drugi mutant powitał mnie i podał rękę.
"Wypadało by się chyba przywitać".
Podałem mu swoją dłoń.
-Dzięki za powitanie. Jestem Lukas. Mam pytanko, co to za miejsce? - odpowiedziałem, po czym dodałem z lekkim żartobliwym tonem - macie tutaj coś na przekąskę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Sob 13:19, 12 Maj 2007    Temat postu:

Nut

Że co....? Moi bracia i siostry dawno pomarli i na pewno wy nimi nie jesteście. odpowiedziałam ze spokojem i uskoczyłam w strone schodów by mieć ewentualne dwie drogi ucieczki- w górę lub w tłum przechodniów. Przyglądam się uważnie tym osobnikom. Kim oni są?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blaze
Dark Phoenix
Dark Phoenix



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CK city - KIELCE

PostWysłany: Nie 23:11, 13 Maj 2007    Temat postu:

Marion/Squardo:
To, co zobaczyłam, przerosło moje najśmielsze domysły. Ogłuszył mnie okropny przeraźliwy dźwięk, który najwyraźniej wydawała ta kobieta. Leżąc na ziemi, musiałam zatkać uszy.
W pewnym momencie facet unieszkodliwił kobietę w dość nietypowy sposób. Nalegał, żebym poszła z nim.
- Zdaje się, że nie mam szczególnego wyboru. - wstałam i schowałam katanę na swoje miejsce. - Pójdę z tobą, ale musisz wyjaśnić mi co tu się dzieje. I nie próbuj żadnych sztuczek, bo pogadamy inaczej. - uprzedziłam groźnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 7:58, 14 Maj 2007    Temat postu:

Overlord

Nie chciał się póki co przedstawić, boczek jeden, hehehe... - zaśmiałem się w duchu patrząc na zabawnego mutanta. Pewnie siłę ma jak cholera, ale jeżeli chodzi o zgrabność i balansowanie ciałem to mu szczerze współczuję. Kurde, ta chata musi przezywać Armagedon jak ten koleś poślizgnie sie na skórce od banana albo na innym badziewiu śliskim. To w zimę to ma przerąbane totalnie.

Zahaczyłem o kuchnię i boczek postanowił mnie do niej zaprosic, sam zawołał pewnie innych domowników. No co my tutaj mamy?? Może znajdzie się jakaś butelka z zimną źródlaną wodą niegazowaną?? Oby, bo mam ochotę cos sobie wypić... może maja jakiś alkohol to od razu sobie walnę kieliszek mocnej wódki na odreagowanie tego całego uciekania przed sentinelami. Hihihihi, tutaj niech mnie pocałują w mó tyłek, banda zasranych blaszaków Bolivar'a Trusk'a . Cholera, nadstawiało sie dupę w obronie ludzkości i tak nam sie tym odpłaca??

Kurde, oby inni domownicy byli już bardziej rozmowni i serio mam nadzieję, ze na samym siedzeniu sie nie skończy. Może jakaś bitewka sie znajdzie albo coś. Chociażby wkraść się do jakiegoś hipermarketu i zwinąć żarcia, albo jakiś inny stuff. Swoją droga nie kumam jednego. O X-Men było bardzo głośno i o tym ich kalekim profesorku. Z tego co wiem mieszkami w luksusowym pałacyku który był ich twierdzą. A tutaj to chyba nie jest możliwe żeby doszło do takiego zaniedbania. Tym domem nie zajmował się pewnie nikt od wieków. Może warto się nim jakoś zając?? No ale jakoś przyda nam sie gotóweczka.

Jeżeli Xavier był w stanie wyczuwać moce innych to pewnie już wie o mnie. Pewnie jego popularna "łapanka" nie przeszła do lamusa. Myślę, że nie spodoba mu się to, że kolejny mutant przeszedł mu kolo nosa i będzie próbował mnie zwerbować do siebie. Dobrze, będę miał dobre rozeznanie po sytuacji co i jak. Może oni mają ciekawsze rzeczy do robienia?? Zobaczymy czy spodobają mi się ich zasady działania.

Dobra, to łykaj pan z lodówki co chciałeś i ruszać za boczkiem. Trzeba pogadać z pozostałymi i wyjaśnić sobie parę sprawek. Tak będzie dla Ciebie najlepiej, Olaf. Zdaj sie na norweski zmysł...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fan Mystique
Recruit X
Recruit X



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek City

PostWysłany: Sob 14:57, 26 Maj 2007    Temat postu:

Fallout Boy: George rozejrzał się wokół i powiedział
- Ehmmm.... czy tutaj mieszka jakiś pana znajomy?
- Można tak powiedzieć - odparłem, myśląc o dziwnym facecie, który poprzedniego dnia dosyć mocno mnie zirytował. Odwróciłem się do szofera
- Możesz już jechać do domu. Jakby co, to zadzwonię - George wsiadł do auta - Aha, i jakby ktos sie pytał, to jestem w Starbucks'ie.
Limuzyna odjechała, a ja, nie zważajac na nic zapukałem do drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tantos
X-Men
X-Men



Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police

PostWysłany: Nie 20:04, 27 Maj 2007    Temat postu:

Brian

Podaje mu rękę Brian wyglądaja na miłych gości... Po chwili wachana zadaje pytanie: Może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym wszytskim chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrodnim
Final mutation process



Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieruszów,łódzkie

PostWysłany: Pon 19:21, 28 Maj 2007    Temat postu:

Brian
Przywitałeś się i zadałeś swoje pytanie. Iceman odpowiedział Ci: Miałem nadzieję,że któryś z Was o to zapyta-zwraca się do Ciebie i tego drugiego chłopaka- W tym domu mieszka człowiek, który ma dużą nadzieję, że cała ta popaprana sytuacja w tym kraju zmieni się na lepsze. Chcemy Was z nim zapoznać. Reszta będzie zależeć już od Was. Chodźmy.- Iceman skończył i poszedł do góry z Colossusem na górę. Czy idziesz z nimi?

Fallout Boy
Brak odpowiedzi. Zauważyłeś jednak, że drzwi były nieco uchylone, więc skończyłeś bezskuteczne pukanie i wszedłeś do środka. W ciasnym przedpokoju było bardzo ciemno, ale z jednego z sąsiednich pokojów biło jasnoniebieskie światło, co więcej usłyszałeś jakąś rozmowę. Czy to jacyś narkomani? Może mutanci, szukający odpowiedzi na swoje pytania, tacy jak Ty?

Overlord
Na szczęście lodówka nie została jeszcze spacyfikowana przez tęgiego osobnika. Było parę butelek Budwaiser'a ale znalazło się także szkockie McEvan’s. Poza tym puszki Coli. Grubas nieco znużony pospieszał Cię z wyborem.

Sguardo
Mężczyzna pobiegł w stronę pobliskich blokowisk aby zgubić nadciągającą kobietę. Pobiegłaś za nim. Tempo jakie narzucił, byłoby mordercze dla zwykłego człowieka, ale Twoja wytrzymałość i kondycja pozwoliły utrzymać to tempo. Pościg trwał około 15-stu minut i zgubiliście ją. Odsapnęliście trochę i pobiegliście dalej. Tym razem za stary budynek, gdzie znajdował się jakiś odrzutowiec. Właz do niego otwarł się i weszliście do środka. Z przodu było dużo wolnych foteli. Usiądź i zapnij pasy- powiedział mężczyzna i poszedł dalej, pewnie do kokpitu, pomyślałaś. W jednym z foteli przy oknie siedział jakiś młody chłopak, najwidoczniej Japończyk. Obrócił się w Twoją stronę, popatrzał przez chwilę i schylił nieco głowę.

Nut
Szybkim ruchem znalazłaś sie na schodach i powoli pięłaś sie w górę. Przyglądałaś sie tym dwojgu. i zauważyłaś że ta kobieta, która wcześniej jak diabeł z pudełka wyskoczyła przed Tobą uniosła się w powietrze i zmierza w Twoją stronę. Po cichej ucieczce nie było mowy bo babka zwróciła uwagę przechodniów. Znalazłaś się na dachu budynku. Było tam zejście na dół nic poza tym.

Lukan
Usłysząłeś jak ten drugi chłopak zapytał, po co was tutaj sprowadzono. Iceman wytłumaczył, że pewien człowiek chce się z Wami spotkać i to on wytłumaczy Wam cel waszego przybycia tutaj. Rey, kamerdyner odpowiedział na Twoje drugie pytanie: Tak oczywiście, mamy jedzenia pod dostatkiem, ale najpierw proszę iść za paniczem Piotrem i paniczem Robertem.

Predator
-Bitte , nie chciałem źle, zrozum- odwrócił się i podbiegł do Ciebie- W pociągu byłbyś bardziej narażony. Poza tym znam miejsce gdzie będziesz naprawdę bezpieczny i będziesz mógł być sobą, nie udając nikogo. Ale jeśli chcesz to powiedz gdzie jest ta Twoja działka a ja cię tam przeteleportuję. Po prostu wybierz dobrze, Mein Freund


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aqua
X-Men
X-Men



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wody :D

PostWysłany: Pon 19:50, 28 Maj 2007    Temat postu:

Nut.

Jeden za mną, druga przede mną. Na razie spasuję. Stoje spokojnie w gotowości i czekam na to co zrobią. W razie ewentualnego ataku spłynę po nieoświetlonej ścianie budynku w postaci cienia. Nie robie tego od razu, ponieważ ciekawa jestem czego chcą ode mnie. Skoro jedna potrafi unoscić się w powietrzu, jest "inna" tak jak i ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear Factor
Darkmaster
Darkmaster



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:19, 28 Maj 2007    Temat postu:

Overlord

O w dupę, szkocka!!!. Pierwsze moje wrażenie, gdy zobaczyłem zawartosc lodóweczki. To chyba dar z niebios, dawno nie piłem rpzecież tego trunku od czasów, gdy jeszcze łowiłem łososie we fiordach Norwegii. Wspaniała sprawa.
Spoglądam na inne butelki - Butweiser, nieźle. Też lubię, choc szczerze to wolę prawdziwe mocne wino i dobrą wódkę.
No niech mnie ... colę też mają. W pytę sprawa. No dobra, nie ma co robic za wygłodniałego alkoholika, który od 3 lat nie pił nic oprócz oszczanego jabola, ze zlewek z jeszcze gorszych badziewi.
Biorę mocny łyk szkockiej po czym chwytam puszkę coli i popijam alkohol mocno, ale żeby nie uronic kropli tego napoju.
Boczek stoi i widac, że chce mnie pogonic. Dobra brachu, jasne, że idziemy do Twoich ludzi. Trzeba się zarejestrowac: Dobra, wodzu, prowadź do kumpli...No i dzięki za goscinę tak po za tym. - przyjacielsko klepię go po plecach i idę za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum X-MEN / X2 / X III Strona Główna -> Danger Room Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin